Kościół św. Marii Magdaleny w Ożarowie

W dziejach Parafii św. Marii Magdaleny w Ożarowie, której powstanie datuje się na 1440 rok (wieś wg źródeł pisanych powstała przed rokiem 1371), mówi się o kilku kościołach. Pierwszy z nich zbudowany był na przełomie XIV i XV wieku z fundacji Wierusza, właściciela Gany. Datę jego powstania uściśla profesor Tadeusz Olejnik i podaje za Józefem Grajnertem, redaktorem czasopisma „Zorza” rok 1454. Był to kościół modrzewiowy, przypominający w swojej konstrukcji kościoły typu wieluńskiego, m.in. kościół św. Leonarda w pobliskim Wierzbiu.  Kościół był położony na wzniesieniu, a otaczały go okazy starych drzew.  Jak długo istniał pierwszy kościół i czy zawsze nosił imię Marii Magdaleny?  W opracowaniu „Wieś i Miasteczka”, Warszawa 1916, fig. 338 czytamy:

 Kościół parafialny p.w. św. Stanisława – budowla drewniana, z roku 1626, konstrukcji zrębowej, oszalowany. Nawa na rzucie prostokąta z węższym i niższym prezbiterium. Na fasadzie zachodniej wieża dzwonna sięgająca wysokości kalenicy dachu. Od strony północnej prezbiterium zakrystia. Dach stromy kryty gontem. W czasie działań wojennych w roku 1914 kościół spłonął wraz z całym wyposażeniem.

Wiemy, że kościół spłonął z niewiadomych przyczyn w oktawie Bożego Ciała w nocy z 25 na 26 czerwca 1916 roku (był to kolejny rok I wojny światowej). Wiemy też, że był to kościół zbudowany w 1752 roku z fundacji Bartochowskich. Kościół wzniesiony przez Bartochowskich byłby już trzecim kościołem w historii parafii. Kościół ten wraz z ołtarzami został odnowiony w 1791 roku po kolejnym pożarze, tym razem dachu. Kolejnej odnowy doczekał się ok. 1872 roku. O obu  remontach pisze w czasopiśmie „Zorza”, pochodzący z Kowali, redaktor Józef Grajnert:

We wsi Ożarowie, mila od Wielunia, jest kościół drewniany z bardzo smolnego grubego drewna, jak się dowiaduję, jeszcze z roku 1454, co przypada na panowanie króla Kazimierza Jagiellończyka. Cmentarz kościoła otacza pięknie dookoła płot złożony z ogromnych brył kamiennych. Grube klony i lipy równają się z wysoką dzwonnicą. Słyszałem na miejscu, że kiedy na kościele dach się spalił i wszystko w nim było uszkodzone wtedy dziadek obecnego dziedzica, śp. Wojciech Bartochowski, przyprowadził go swym kosztem do porządku i odnowił ołtarze w roku 1791. Ale od tego czasu upłynęło lat kilkadziesiąt, kościół znowu podupadł, aż dopiero teraz odnowionym został kosztem dziedzica Ożarowa pana Kazimierza Bąkowskiego i parafian. Między tymi odznaczył się wielce gorliwy, zawsze trzeźwy, rozsądny włościanin Józef Gierak, jako kasjer zebranej składki. Należąca do parafii wieś Przedmość chętnie się także przyłożyła do składek na odnowienie kościoła i wystawienie plebanii.

Kościół zbudowany w XVIII wieku był za mały na potrzeby parafii, która na początku XX wieku liczyła ok. 5000 wiernych. O budowie nowego i większego kościoła myślał proboszcz ks. dr Walenty Kott (1912–1920), co zapisał w kronice pod datą 1912 r. (w tym roku rozpoczęła się kronika parafii). Decyzję o budowie kościoła podjęto 15 sierpnia 1912 roku. Na poczet planowanej budowy zgromadzono pryzmę kamienia i 500 korców wapna. Wcześniej jednak rozpoczęto budowę domu ludowego. Fundamenty pod nowy kościół wylano po żniwach tego samego roku. Poświęcił je w listopadzie ks. Leonard Stawicki – dziekan praszkowski. Budowę domu ludowego ukończono w listopadzie 1913 roku, budowy kościoła nie rozpoczęto. W 1914 roku wybuchła I wojna światowa.

Po spaleniu się kościoła w czerwcu 1916 r. do celów sakralnych zaadaptowana została duża, położona na piętrze sala w domu ludowym. Utworzona w niej za zgodą biskupa kaplica, pełniła rolę kościoła w latach 1916–1941. W kaplicy zbudowano ołtarz, chór, wyposażono zakrystię, zakupiono aparaty i sprzęty liturgiczne oraz bieliznę i szaty liturgiczne. Wizytujący parafię 11 maja 1919 roku biskup Władysław Paweł Krynicki zapisał:

Przybywszy z wizytą do parafii Ożarów dekanatu praszkowskiego zostaliśmy uroczyście przyjęci przez miejscowego proboszcza dr Walentego Kotta, okoliczne duchowieństwo i licznie zebrany lud wierny. Kościół przed niedawnymi czasy spalony wraz z bogato zaopatrzoną zakrystią zastępuje czasowa w domu ludowym pomieszczona dosyć obszerna kaplica. Pod nowy kościół zastaliśmy już założone fundamenty (…). Teren plebański z wielkim nakładem i staraniem miejscowego duszpasterza oglądaliśmy splantowany i pięknie urządzony, a na miejscu wielkiego ołtarza po spalonym kościele zastaliśmy piękną kolumnę z posągiem Matki Boskiej

Jak po 10. latach od spalenia się kościoła wyglądało wyposażenie kaplicy? Mówi o tym inwentarz sporządzony 24 X 1926 r., przytoczony w kronice parafialnej przez proboszcza ks. Jana Szycę (1937–1984). Oto on:

Stan wewnętrzny kaplicy : Ołtarz jeden zrobiony na miejscu, mensa drewniana. Antepedium ozdobne, stopnie z drzewa sosnowego. W ołtarzu obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i Statua Najświętszego Serca Pana Jezusa. Na chórze fisharmonia, 3 dywany

Sprzęty i ubiory kościelne: 2 ornaty białe, 1 kapa biała ze stułą, 1 ornat czerwony, 1 kapa czerwona ze stułą, 1 ornat fioletowy, 1 kapa fioletowa ze stułą, 1 ornat zielony, 1 kapa zielona ze stułą, 1 ornat czarny, 1 kapa czarna ze stułą, 8 stuł fioletowo – białych, 2 bursy do chorych ( jedną zakupił ks. Stanisław Rychlewski), 1 baldachim nowy, umbrakulum (zakupił ks. Stanisław Rychlewski)

Bielizna: 4 alby (2 zakupił ks. Stanisław Rychlewski), 10 komży dla księży (3 zakupił ks. Stanisław Rychlewski), 4 komże dla chłopców, 2 komże dla służby kościelnej, 4 obrusy ołtarzowe, 5 humerałów, 20 kołnierzyków, 21 puryfikatorów, 12 korporałów, 2 pokrycia na ołtarz

Srebro: 1 monstrancja, 2 puszki do komunikantów (brak kolejnej strony kroniki), Trybularz, Ława, Puszka do ablucji na ołtarzu, lam pierz, Naczynie do wiatyku, Puszki z tacką do olejów używanych do chrztu, kandelabry pięcioramienne, Krzyż ręczny w zakrystii, Kropidło, Krzyż procesyjny

Miedź i mosiądz: Dzwon – sygnaturka, Dzwonek przy zakrystii, 2 dzwonki ręczne akordina, 1 chrzcielnica, 1 forma do pieczenia opłatków, 16 lichtarzy na ołtarzu

Żelazo: formy do wycinania hostii i komunikantów

Marmur: portatyl

Szkło: 3 pary ampułek

Drzewo: Statua Zmartwychwstałego Chrystusa, ambona, 14 stacji Męki Pańskiej, 6 kratek … (brak kolejnej strony kroniki), klęcznik, 8 lichtarzy, Grób na Wielki Piątek, skrzynia do świec, mensa z lustrem w zakrystii, 2. żołnierzy rzymskich do Grobu na Wielki Piątek

Obrazy i przybory do procesji: 1 chorągiew z wizerunkiem Matki Boskiej Różańcowej, 1 chorągiew z wizerunkiem św. Marii Magdaleny, 1 chorągiew żałobna, 1 sztandar z wizerunkiem św. Floriana

Książki: 1 Mszał nowy (zakupił ks. Stanisław Rychlewski) 1 Mszał żałobny, 1 Rytuał, 1 Ewangeliczka

Budowa kościoła murowanego zaczęła się materializować za ks. Stanisława Rychlewskiego, proboszcza w latach 1920–1926. Podstawą budowy miały być fundamenty wylane w 1912 roku. Po ekspertyzie okazało się jednak, że są one zbyt słabe i nie nadają się pod kościół murowany tej wielkości, jaką przedstawiał projekt. Fundamenty z 1912 roku rozebrano w roku 1924.

Nowy projekt kościoła opracowano w roku 1929, już za czasów kolejnego proboszcza, ks. Józefa Klarzaka (1926–1937) i rozpoczęto budowę.  W roku 1931 mury kościoła wyciągnięto na wysokość 4 m. Jednakże ze względów na kłopoty finansowe, roboty przerwano. Długi należało spłacić do 1937 roku.  W kwietniu 1932 r. ks. Józef Klarzak, zwrócił się z apelem Do wszystkich ludzi dobrej woli z parafii i ziemi wieluńskiej o pomoc w dokończeniu budowy (apel wydrukowała Drukarnia J. Jędrzejewski w Wieluniu). W liście czytamy:

Rok 1916, to rok strasznej wojny światowej, rok żałoby z powodu śmierci tylu istnień ludzkich, rok zniszczenia mienia ludzkiego, a dla parafii Ożarów, położonej tuż nad granicą Pruską w Ziemi Wieluńskiej, jest rokiem niepowetowanej straty. W tym, bowiem roku żegnał lud ze łzami w oczach, z sercem przepełnionym boleścią swój stary modrzewiowy, piękny i drogi każdemu sercu palący się kościół …

Od lat pięciu na gruzach spalonego kościoła wznosi się, dzięki ofiarności parafian, piękna świątynia w nowoczesnym stylu. Połowa murów jest wzniesiona i woła o wykończenie reszty. Wszystkim jest dzisiaj ciężko, ale jak jest ciężko tym, którzy muszą budować, a my pomimo kryzysu musimy iść naprzód, by się nie zniszczyło to, co już zrobione.

Zwracam się z serdeczną prośbą w imieniu swoim i moich obarczonych parafian o łaskawą ofiarę na ten piękny cel. Nazwiska ofiarodawców wpisane zostaną na wieczną pamiątkę do specjalnej „Złotej Księgi” i rok rocznie odprawiana będzie na intencję wszystkich uroczysta Msza święta w dniu 3 Maja.

Do kogokolwiek zabłądzi to nieme wołanie, niech nie odkłada na jutro, bo jutro nie nasze, ale niech wypełni załączony czek i odda na pocztę.

Chrystus Was prosi przez usta nieudolnego Kapłana (Pieczątka parafii i podpis ks. Józefa Klarzaka)

Prace budowlane wznowiono w 1938 roku. Prowadził je nowy proboszcz, ks. Jan Szyca. Do odpustu parafialnego w dniu 22 lipca zakończono budowę murów kościoła bez wieży. Na okoliczność odpustu, 20 lipca odlano dzwon, który w uroczystość odpustową odezwał się po raz pierwszy po 22 latach od spalenia się kościoła. Do roku 1939 dach kościoła pokryto blachą. Wybuchła II wojna światowa. Mieszkający na plebanii proboszcz i parafianie wykonywali roboty w środku świątyni. Pierwsze nabożeństwo odprawiono w nowym kościele 2 lutego 1945 r., tu też 22 lipca odprawiono uroczystą Sumę odpustową i udzielono I Komunii św. 80 dzieciom. Kolejne lata: 22 lipca 1948 roku oddano do użytku zakrystię, w 1949 rozpoczęto budowę wieży, w czerwcu 1951 roku wykonano malowanie wewnątrz, w 1958 poświęcono chrzcielnicę, dokończono wieżę, w maju 1961 roku konsekrowano kościół.

Kościół św. Marii Magdaleny w Ożarowie wrzesień 2016

Kościół św. Marii Magdaleny w Ożarowie wrzesień 2016

Źródła: T. Olejnik, Kościół w Ożarowie, „Echo”, 1996, nr 47, s. 5; „Wieś i Miasteczka, Warszawa 1916, Fig.338; „Zorza” 1872, nr 39, s.320; Apel księdza Józefa Klarzaka ( materiały z archiwum profesora Tadeusza Olejnika); Kronika parafii Ożarów; Z .Białas, Mój Ożarów daleki i bliski, Wieluń, 2014

VIII Wieluński Jarmark Franciszkański

Jarmarki – wielkie targi, dosłownie doroczne targi,  znane były już w średniowieczu. Odbywały się  2- 3 razy w roku, zawsze w stałym miejscu i związane były przeważnie z jakimś świętem kościelnym. Do dziś odbywają się: Jarmark Dominikański (Gdańsk), wileńskie „Kaziuki”…

Jarmark Franciszkański w Wieluniu w tym roku będzie miał swoją VIII edycję. Jego organizatorami są oo. Franciszkanie, Gmina Wieluń, Wieluński Dom Kultury, Centrum Elektryczne „Ania”. Miejscem jarmarku, który odbędzie się 10 września (początek godzina 14.00), będą tradycyjnie Ogrody Klasztoru oo. Franciszkanów, ul. Reformacka. W czasie jarmarku będzie można zwiedzić zabytkowy klasztor, przewidziane dwa wejścia – o godzinie 16.00 i 17.00 .

Przewidziane są: występy dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 4, Zespołu Szkół w Skomlinie, Przedszkola nr 1 w Wieluniu, warsztaty dla maluchów prowadzone przez Przedszkole „Zielony Listek”, występy młodzieży z Zespołu Szkół nr 1 w Wieluniu.

Cały czas czynne będą stoiska (stragany) z rękodziełem, swojskim jadłem, napitkamia, lekami z „Bożej Apteki” i specjałami kuchni franciszkańskiej (krówki, konfitury, miody, pierogi …). Wielbiciele królików i gołębi będą mogli podziwiać swoich ulubieńców na  wystawie.

 Nie zabraknie zabaw i konkursów !

O godzinie 18.30 oo. Franciszkanie zapraszają na  Mszę św. dziękczynną za tegoroczne zbiory, a o 19.30 na spektakl muzyczny „Chrzest 966 Źródło”)

 

Program na kolejną edycję Jarmarku Franciszkańskiego

Program na kolejną edycję Jarmarku Franciszkańskiego

25 lat profesji zakonnej siostry Franciszki Makowskiej, wieluńskiej Bernardynki

Kościół klasztorny sióstr Bernardynek w Wieluniu stał się świadkiem odnowienia ślubów zakonnych przez siostrę Franciszkę Makowską. Siostra przybyła do klasztoru Bernardynek w Wieluniu w 1991 roku, jako Beata Makowska. Tu w roku 1994 złożyła śluby wieczyste. W roku Miłosierdzia Bożego przyszło jej świętować srebrny jubileusz pobytu w wieluńskim klasztorze klauzurowym (1991 – 7 lipca -2016). Na obrazku z wizerunkiem św. Franciszka z Asyżu, wydanym z okazji jubileuszu napisała:

„Ja zaś zaufałem

Twemu miłosierdziu,

niech się cieszy me serce

z Twojej pomocy …” (Ps. 13,6)

i dalej – w Roku Miłosierdzia Bożego

Jezu ufam Tobie

Jubilatka, siostra Franciszka Makowska czyta jeden z tekstów liturgicznych

Jubilatka, siostra Franciszka Makowska czyta jeden z tekstów liturgicznych

Jubilatka, siostra Franciszka Makowska przed odnowieniem ślubów zakonnych

Jubilatka, siostra Franciszka Makowska przed odnowieniem ślubów zakonnych

Wspólna Komunia św. po odnowieniu ślubów zakonnych

Wspólna Komunia św. po odnowieniu ślubów zakonnych

Głównym celebransem koncelebrowanej Mszy św. był o. Wiesław Majewski ze Zgromadzenia Redemptorystów. On też wygłosił homilię. Nawiązując do Ewangelii wg św. Łukasza „O naśladowaniu Jezusa”: 9, 57 – 62 zatrzymał się nad słowami: „Nie jest godzien królestwa Bożego, ten, kto uchwyciwszy pług, ogląda się do tyłu”. Słowa te posłużyły mu do refleksji nad powołaniem do życia w klauzurze siostry Franciszki. Ona nie oglądała się do tyłu, mówił, posłuchała głosu Bożego i wyruszyła by w ten sposób służyć Bogu. Tu porównanie do posłuszeństwa Abrahama, który usłyszał Słowo, uwierzył i wyruszył by stać się ojcem narodu wybranego oraz do Mojżesza, który usłyszał głos Boga przemawiającego z ciernistego krzewu i posłuszny nakazowi wyprowadził Izraelitów z Egiptu. Trzeba uwierzyć nawet wbrew piętrzącym się pytaniom, wątpliwościom, zwątpieniom, trzeba uwierzyć sercem. Nie można być tylko religijnym, dodał, ale należy być blisko Jezusa, tak jak św. Jan, który tulił się do Jego serca i szedł za nim aż na Golgotę. Taką wiarę posiadła siostra Franciszka, kiedy usłuchała głosu powołania, kiedy składała śluby wieczyste i teraz, kiedy je odnawia …

W 45. rocznicę koronacji obrazu Matki Bożej Pocieszenia

Ikona Matki Bożej Pocieszenia związana jest z Wieluniem od 1640 roku. Przybyła z Krakowa i zadomowiła się w wieluńskim kościele augustianów. Za fundatora obrazu uważa się Stanisława Starowskiego – krakowskiego przeora klasztoru św. Katarzyny na Kazimierzu.  Już od chwili przybycia do Wielunia obraz zaczął słynąć łaskami. Jego kult umocnił się po roku 1675, kiedy papież Klemens X ustanowił święto Matki Bożej Pocieszenia.  W krótkim czasie, bo już 2 IX 1685 roku zawiązało się Bractwo Matki Bożej Pocieszenia.

Do cudami słynącego obrazu przychodzili pielgrzymi indywidualni, przychodziły pielgrzymki zorganizowane z całej ziemi wieluńskiej, przychodziły po błogosławieństwo matki z dziećmi. Pamiętamy, że w wielkim pożarze Wielunia, który 18 VI 1858 roku strawił miasto i kościół augustianów, z ognia udało się uratować jedynie obraz Matki Bożej Pocieszenia.

Dziś, kiedy w Wieluniu nie ma augustianów, ale pozostał poaugustiański kościół, obecnie kolegiata wieluńska, z kaplicą Matki Bożej Pocieszenia, wierni przychodzą w każdą środę by czcić Ją nowenną, a w I niedzielę po wspomnieniu św. Augustyna by uczcić Ją odpustem. Tak było i w tym roku, roku szczególnym, bo Roku Miłosierdzia i Roku Jubileuszu 1050 – lecia Chrztu Polski oraz w 45. rocznicę koronacji Jej wizerunku koronami papieskimi. Odpust poprzedziły Wieluńskie Dni Maryjne (1 -3 września) z ekspiacyjną Drogą Krzyżową z kolegiaty do kościoła św. Stanisława BM (2 września). Uroczystości odpustowe odbyły się w niedzielę, 4 września.

Procesja z kopią obrazu Matki Bożej Pocieszenia na odrestaurowane fundamenty fary, miejsce Sumy odpustowej

Procesja z kopią obrazu Matki Bożej Pocieszenia na odrestaurowane fundamenty fary, miejsce Sumy odpustowej

Procesja z kopią obrazu Matki Bożej Pocieszenia zdąża na odrestaurowane fundamenty fary wieluńskiej

Procesja z kopią obrazu Matki Bożej Pocieszenia zdąża na odrestaurowane fundamenty fary wieluńskiej

Na pierwszym planie Bractwo Kalwaryjskie z Praszki

Na pierwszym planie Bractwo Kalwaryjskie z Praszki

Uroczysta Suma odpustowa została odprawiona na odrestaurowanych fundamentach wieluńskiej fary (dawny kościół parafialny do XVI w. nazywany kościołem św. Michała Archanioła i Kościołem Nawiedzenia NMP, zniszczony przez Niemców w latach 1939 -1940) gdzie procesyjnie przyniesiono kopię cudownego obrazu Matki Bożej Pocieszenia. W swojej wędrówce na fundamenty fary Matka Boża Pocieszenia przystanęła przy pomniku swojego wiernego czciciela, św. Jana Pawła II. Tu obecni na uroczystościach odpustowych kapłani z ziemi wieluńskiej, członkowie wieluńskiej Kapituły Kolegiackiej oraz przedstawiciele władz samorządowych złożyli kwiaty.

 W procesji i w Eucharystii uczestniczyli przedstawiciele Bractwa Kalwaryjskiego z Praszki, chór parafialny z organistką Anetą Niesłoną i dyrygentem Dariuszem Kamińskim, orkiestra, chorągwie procesyjne z asystą, siostry Antoninki i Bernardynki i wierni. Obecny był także o. Piotr Polek, paulin z Wieruszowa.

Eucharystii na odrestaurowanych fundamentach fary wieluńskiej przewodniczy ks. prałat Henryk Orszulak

Eucharystii na odrestaurowanych fundamentach fary wieluńskiej przewodniczy ks. prałat Henryk Orszulak

Eucharystię sprawował ks. prałat Henryk Orszulak, proboszcz parafii św. Stanisława z Wieruszowa. On też wygłosił homilię nawiązującą do Ewangelii o Cudzie w Kanie Galilejskiej, o przemianie wody w wino, którego zabrakło nowożeńcom.  Tu po raz pierwszy zobaczyliśmy, mówił, że Matka Boża zaradziła kłopotom młodych poprzesz wstawiennictwo u swego Syna. Dzieje się tak do dnia dzisiejszego, jeśli z wiarą zwracamy się do Maryi i czynimy to, czego pragnie Jej Syn i co wyrażają słowa pieśni: „Uczyńcie wszystko, co wam mówi Syn, przyobleczcie wiarę w czyn, niech się Słowo Boże stanie Ciałem w każdym z nas”.

 Jak szczęśliwa jest ziemia wieluńska, która ma Matkę Bożą Pocieszenia, Matkę, która ze wszech miar zasługiwała na koronę, o czym 45 lat temu mówił prymas kardynał Stefan Wyszyński, główny koronator Jej wizerunku, przypomniał Celebrans. A czy nie jest znamienne, że towarzyszyli Mu biskup częstochowski Stefan Bareła i kardynał Karol Wojtyła, dziś święty Jan Paweł II i ponad 40 tys. wiernych, pytał?

Napis na obrazie mówi: „Okaż się nam Matką”. Maryja jest Nią w każdy czas, w chwilach radości i w chwilach trudnych, nigdy bez pociechy nie zostawia swoich dzieci. Tą prawdę przekazuje wieluńska ikona, na której Matka Boża szczęśliwa macierzyństwem, wpatrzona w Jezusa, mówi: bądźcie zawsze blisko mojego Syna.

Ona nas pociesza, a czy my potrafimy Ją pocieszyć  by nie musiała płakać na swoich obrazach tak jak płakała w Syrakuzach, w katedrze lubelskiej …?  Pocieszmy Ją chociażby większą frekwencją na Mszy św..

V Wieluńska Edycja Ogólnopolskiej Akcji Narodowe Czytanie

Po raz piąty w Ogólnopolską Akcję Narodowego Czytania, zapoczątkowaną w roku 2012 przez Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, włączyła się Miejska i Gminna Biblioteka Publiczna w Wieluniu. Na skwerku przed biblioteką, w poprzednich edycjach, czytelnicy i sympatycy biblioteki słuchali epopei „Pan Tadeusz”, utworów Aleksandra Fredry, Trylogii Henryka Sienkiewicza i „Lalki” Bolesława Prusa. W tym roku, roku szczególnym, bo Roku Miłosierdzia, Roku Jubileuszu 1050 – lecia Chrztu Polski oraz Roku Henryka Sienkiewicza, dziełem czytanym było „Quo vadis”, wybrane w ogólnopolskim plebiscycie. Tegoroczne narodowe czytanie objęła patronatem honorowym Para Prezydencka, pan Andrzej Duda z małżonką. Czytanie w przestrzeni publicznej Wielunia to spotkanie międzypokoleniowe, bo zarówno wśród czytających jak i słuchających byli uczestnicy różni wiekiem. Nawet dzieci miały swój kąt do zabawy. Czytaniu towarzyszyły: wystawa –  „2016. Rok Henryka Sienkiewicza”, konkurs na najciekawszy strój z epoki oraz muzyczne niespodzianki („Serenada” F. Szuberta,”Angele Dei” Enrico Moricone, „Lastia” z opery ” Xerxes” J.F. Haendla).

Uczestnicy Narodowego Czytania na skwerze przed biblioteką

Uczestnicy Narodowego Czytania na skwerze przed biblioteką

Na skwerze przed biblioteką

Na skwerze przed biblioteką

Śpiewa Aleksandra Juzala i Jakub Jurdziński

Śpiewa Aleksandra Juzala i Jakub Jurdziński

Od lewej: Iwona Podeszwa, Jakub Jurdziński, Aleksandra Juzala, ks. Piotr Kamiński, Marek Berger, Mateusz Wieczorek, Nina Pawlaczyk, Waldemar Kozera

Od lewej: Iwona Podeszwa, Jakub Jurdziński, Aleksandra Juzala, ks. Piotr Kamiński, Marek Berger, Mateusz Wieczorek, Nina Pawlaczyk, Waldemar Kozera

Uczestnicy konkursu na najciekawszy strój z epoki

Uczestnicy konkursu na najciekawszy strój z epoki

Publiczność oklaskami ocenia stroje

Publiczność oklaskami ocenia stroje

Fragmenty powieści zaprezentowane w Wieluniu: historia miłości Ligii i Winicjusza (czytała Nina Pawlaczyk, poetka wieluńska), pożar Rzymu (czytał Waldemar Kozera, rzecznik prasowy wieluńskiej policji), aresztowania chrześcijan po pożarze Rzymu (czytał Mateusz Wieczorek, aktor działającego przy bibliotece Teatru „wpół do czwartej”), wierność Ursusa ratującego swoją panią od śmierci na arenie cyrku (czytał inżynier Marek Berger, aktor Teatru „wpół do czwartej”), fragment „Quo vadis” (czytał ks. Piotr Kamiński z parafii św. Józefa), spięte w całość utworem muzycznym „Quo vadis Domine” Piotra Rubika w wykonaniu Aleksandry Juzali i Jakuba Jurdzińskiego dały przesłanie, że prawdziwa miłość zdolna jest przenieść góry i że tak naprawdę zwycięża nie złość i nienawiść, ale miłość i dobroć, a tej, także Rzymian, uczyła nowa wiara, wiara w Chrystusa, który z miłości do człowieka poniósł śmierć na krzyżu.