Ta niezwykła podróż była możliwa dzięki Marcinowi Margielewskiemu, autorowi bestsellerów książkowych, który podczas spotkania autorskiego wprowadził czytelników Powiatowej Biblioteki Publicznej w fascynujący świat swoich powieści. Tu usłyszeliśmy odpowiedź na pytanie dlaczego wpływowy szejk wybrał właśnie jego na powiernika swojej historii oraz czy obawia się arabskiego półświatka? Osiem wspaniałych powieści i oczekiwanie czytelników na kolejną , a tę Autor obiecał jeszcze w tym roku.
Wydarzenie odbyło się w ramach projektu „Jak sprzedać literaturę – sposób na czytelnika” finansowanego ze środków Fundacji PZU i Powiatu Wieluńskiego. Z Marcinem Margielewskim rozmawiała Aleksandra Lach.
Powiatowa Biblioteka Publiczna w Wieluniu
Marcin Margielewski : Karierę zaczynał, jako dziennikarz radiowy, prasowy i telewizyjny. Pracował dla mediów takich jak „Maxim”, „CKM”, „Super Express”, „Gazeta.pl”, „TVP”, „Polsat Cafe”. Przez dziesięć lat podróżował. Mieszkał między innymi w Wielkiej Brytanii, Dubaju, Kuwejcie i Arabii Saudyjskiej. Pracował również, jako dyrektor kreatywny kilku światowych marek mody.
Powieści, które napisał: Była arabską stewardesą, Dubaj krwią zbudowany, Jak podrywają szejkowie, Koszmar arabskich służących, Modelki z Dubaju, Tajemnice hoteli Dubaju, Urodziłam dziecko szejka, Zaginione arabskie księżniczki
Co powiedział o sobie w jednym z wielu wywiadów? – Interesują mnie historie uniwersalne, które mogłyby się zdarzyć również w innych miejscach świata, może tylko wymagałyby drobnej zmiany okoliczności. To, że skupiam się na Bliskim Wschodzie wynika z tego, że jestem z nim związany. Historie z Peru w moim wykonaniu nie miałyby wiarygodności. Jeśli kiedyś zmienię tematykę, to na pewno nie będzie związana z konkretnym regionem świata, ale póki, co, stoi do mnie kolejka bohaterów kolejnych książek.
– Fascynuje mnie wielowymiarowość tych miejsc, w których przebywałem. My w Polsce wierzymy w bardzo określone i niezbyt pochlebne stereotypy na temat kultury arabskiej, a ona wcale nie jest taka jednoznaczna. Ja staram się zdrapywać warstwę wierzchnią i pokazywać powody takich, a nie innych zachowań. Tłumaczyć, co nie znaczy, że usprawiedliwiać.
– Lubię rozmowy z ludźmi, którzy przeczytali którąś z moich książek i piszą do mnie, by podzielić się wrażeniami. Niezależnie od kultury i doświadczenia, cenię inteligencję. Nie znoszę głupoty, lenistwa i hipokryzji. Przytłaczająca większość moich Czytelniczek i Czytelników to jednak fantastyczne, zainteresowane światem i wrażliwe osoby.
.