Koncert kameralny „Technika i Ekspresja”

2016-03-20-w sli kominkowejKoncert odbył się w Muzeum Wnętrz Dworskich w Ożarowie Oddział Muzeum Ziemi Wieluńskiej. Jego wykonawcami byli: Eligiusz Skoczylas- fortepian, Krzysztof Katana – skrzypce i Ewa Kafel- słowo o muzyce.
Eligiusz Skoczylas, pianista, swoją edukację muzyczną rozpoczął w wieku 6. lat. Uczył się w klasie Jadwigi Wyroby w Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej I Stopnia im. I.J. Paderewskiego w Krakowie. Od 2012 roku jest studentem krakowskiej Akademii Muzycznej w klasie prof. Marioli Cieniawy.  Jest laureatem prestiżowych konkursów krajowych i zagranicznych oraz zdobywcą wielu nagród i stypendiów, m.in.: fundacji „Pro Musica Bona”, „Sapere Auso”, Stypendium Twórczego Miasta Krakowa, Stypendium „Młoda Polska” od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Bogdana Zdrojewskiego, w roku 2012. W roku 2015 wspólnie ze skrzypkiem Krzysztofem Kataną zdobyli wyróżnienie w II Turnieju Kameralnym w Bydgoszczy oraz I Nagrodę na II Międzyuczelnianym Konkursie Kameralnym w Katowicach.

2016-13-20-Eligiusz Skoczylas-fortepian-Krzysztof Katana-skrzypceKrzysztof Katana swoją przygodę ze skrzypcami i muzyką rozpoczął w wieku 7 lat. Jego pierwszym nauczycielem w Ogólnokształcącej szkole Muzycznej w Bielsku – Białej był Krzysztof Stolarz. Dziś Krzysztof jest studentem Akademii Muzycznej w Krakowie w klasie skrzypiec prof. Wiesława Kwaśnego. Jest laureatem wielu polskich konkursów solowych i kameralnych, w tym zdobywcą II miejsca w Ogólnopolskich Przesłuchaniach Szkół Muzycznych II stopnia w Warszawie w 2012 roku, zdobywcą II miejsca w Turnieju Kameralnym w Trzech Odsłonach w Bydgoszczy w 2014 roku, I miejsca w II Międzyuczelnianym Konkursie Kameralnym w Katowicach w 2015 roku. Był wielokrotnym stypendystą Otwartej Filharmonii Agrafki Muzycznej i Młodej Polskiej Filharmonii.  Miał stypendium mistrzowskie ”Pro Bono Musicae”, stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Aktualnie jest stypendystą Rektora Akademii Muzycznej w Krakowie.

Eligiusz Skoczylas i Krzysztof Katana, zdobywcy I Nagrody w II Międzyuczelnianym Konkursie Kameralnym w Katowicach, zostali zaproszeni przez Instytucję Promocji i Upowszechniania Muzyki Silesia w Katowicach do zagrania koncertu kameralnego w Ożarowie. W koncercie „Technika i Ekspresja” zaprezentowali się ożarowskim melomanom jako duet fortepianowo- skrzypcowy i zagrali wybrany przez siebie, wcale niełatwy program, wpisujący się w trwający Rok Mozarta. Jak powiedziała Ewa Kafel, dyrektor Silesii, młodzi muzycy, kierując się swoją muzyczną intuicją, wybrali repertuar  na zasadzie kontrastów i pomieszania epok, by pokazać bogactwo dźwięków i interpretacji.  Ocenę programu koncertu pozostawili słuchaczom.

Koncert składał się z trzech części. Część pierwszą rozpoczynała kompozycja Karola Szymanowskiego Źródło Aretuzy z cyklu Mity op.30, zakończyła Sonata G- dur KV 301: I. Allegro con spirito, II Allegro Wolfganga Amadeusza Mozarta. Część II koncertu to wykonana przez muzyczny duet czteroczęściowa Sonata A- dur: Allegro moderato, Allegro, Recitativo- Fantasia. Moderato, Allegretto poco mosso C. Francka.  Na ostatnią, trzecią część koncertu złożyły się dwie kompozycje. Pierwsza z nich, to pochodzący z 1992 roku utwór Witolda Lutosławskiego Subito, napisany na konkurs skrzypcowy w Indianapolis, wykonany kilka lat po śmierci artysty, dziś na stałe w repertuarze koncertowym, druga to Melodia z II aktu opery Orfeo ed Euridice Christoph’a  Willibalda Glucka/ Fritza Kreislera.

Słuchacze pozytywnie ocenili wybrany przez młodych muzyków program rozpoczynający się i kończący kompozycją opartą na mitach. Te dwie kompozycje spięły w klamrę całość koncertu, który był tak naprawdę wielką porcją wspaniałej i różnorodnej muzyki.

IX Konkurs Poezji Śpiewanej

Miłosne pejzaże…

Konkurs poezji śpiewanejMiłosne pejzaże – Wieczór Poezji Przy Świecach to tytuł koncertu finałowego IX Powiatowego Konkursu Piosenki Poetyckiej dla solistów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, który odbył się w II LO im. Janusza Korczaka w Wieluniu. Poprzedziły go warsztaty pod kierunkiem Zofii Szpikowskiej, wicedyrektorki Młodzieżowego Domu Kultury i Sportu w Wieluniu, współorganizatorki Wieczoru (27 edycja), animatorki kultury cenionej przez lokalną społeczność. Po przesłuchaniach (I etap konkursu) z 20. uczestników do koncertu finałowego zakwalifikowano 15. wykonawców, w tym jeden duet.

Renata Tatara, dyrektor II LO im. Janusza Korczaka przywitała przybyłych na koncert, a wśród nich m.in. Jerzego Nowakowskiego, dyrektora Powiatowego Młodzieżowego Domu Kultury i Sportu w Wieluniu, starostę Andrzeja Stępnia, wicestarostę Marka Kielera oraz Zenona Kołodzieja, Naczelnika Wydziału Edukacji, Kultury, Sportu i Promocji .

W IX edycji Konkursu zatytułowanej  Miłosne pejzaże wykonawcy śpiewali piosenki z repertuaru wielu wykonawców takich jak Aleksander Żabczyński, Michał Bajor, Edyta Geppert, Marek Grechuta, Anna Jantar, Grzegorz Turnau, Maryla Rodowicz, Sława Przybylska, Iga Cembrzyńska, Justyna Szafran, Varius Manx…, wszystkie tematycznie związane z najpiękniejszym uczuciem, jakim jest miłość. Usłyszeliśmy m.in.: „Już nie zapomnisz mnie”, „Naprawdę nie dzieje się nic”, „Dni, których nie znamy”, „Miejscowa idiotka z tutejszym kretynem”, „Nie chcę więcej”. Wszystkim wykonawcom akompaniował Michał Rorat – kompozytor, pianista.

Wykonanie piosenek oceniało Jury, w którego skład wchodzili: Alina Błach, przewodnicząca Komisji Edukacji, Kultury, Sportu i Promocji, członek Rady Powiatu, Izabela Weber, nauczycielka muzyki w Kolegium Nauczycielskim w Wieluniu, Dorota Stasiak, konsultantka ds. edukacji ODN w Sieradzu, Aneta Włodarczyk, nauczycielka śpiewu w Powiatowym Młodzieżowym Domu Kultury i Sportu w Wieluniu oraz Kinga Zygmunt, absolwentka wieluńskiego kolegium (klasa aktywności twórczej), studium Aktorskiego Doroty Pomykały w Katowicach, aktualnie studentka I roku PWST im. Ludwika Solskiego we Wrocławiu i słuchaczka państwowego Studium Wokalno- Aktorskiego Danuty Baduszkowej w Gdyni. Kinga Zygmunt ma na swoim koncie 3 główne role w spektaklach Kochaj i tańcz, Droga Do, Fizycy oraz wokalne epizody w operze wrocławskiej.

Dla wszystkich wykonawców organizatorzy przygotowali dyplomy, zwycięzcy otrzymali nagrody ufundowane przez władze powiatowe i sponsorów. Szczególną wartość miała nagroda publiczności przyznana wykonawcy i piosence drogą losowania za pomocą kart, które przy wejściu otrzymywali wszyscy widzowie.

Jury przyznało:

I miejsce Sandrze Stochmiałek (Serdeczny mój z repertuaru Maryli Rodowicz)

II miejsce Julii Ciborskiej (Tylko mnie poproś do tańca z repertuaru Anny Jantar)

III miejsce Paulinie Jarząb (Zdradzonym i bezbronnym z repertuaru Edyty Geppert)

I wyróżnienie i Nagrodę Specjalną Zofii Szpikowskiej Adriannie Wąsik za interpretację piosenki Mówiłam żartem z repertuaru Igi Cembrzyńskiej

II wyróżnienie Dawidowi Gajowi, wykonawcy piosenki Nie chcę więcej z repertuaru Michała Bajora.

Dawid otrzymał także nagrodę publiczności.

Epilogiem spotkania był występ Zofii Szpikowskiej i Kingi Zygmunt.

Promocja książki Tomasza Stolarczyka

Analecta Dominiciana

2016-03-08-Stolarczyk-2Promocja książki „Analecta Dominiciana” z podtytułem „Szkice z dziejów zakonu braci kaznodziejów w Polsce środkowej (XIII-XVIII wiek)” odbyła się w czytelni Miejskiej i Gminnej Biblioteki Publicznej w  Wieluniu. Zainteresowanych tematyką zakonu dominikańskiego w Polsce  zaprosiła Miejska i Gminna Biblioteka Publiczna oraz Wieluńskie Towarzystwo Naukowe – wydawca publikacji. Książka ukazała się w 2016 roku, jako XX tom Serii Biblioteka Wieluńskiego Towarzystwa Naukowego, przy wsparciu finansowym Jarosława Rozmarynowskiego (Księgarnie Globus).

Na promocję książki przybyli członkowie Wieluńskiego Towarzystwa Naukowego z prezesem dr Zdzisławem Włodarczykiem. Wydarzenie sponsorowali Jarosław Rozmarynowski, dr hab. Tadeusz Nowak, prof. Uniwersytetu Łódzkiego, mediewista i recenzent publikacji, dr Ryszard Żmuda, dyrektor Biblioteki Uniwersytetu Medycznego w Łodzi oraz Krzysztof Gowin, dyrektor Muzeum Ziemi Łęczyckiej.

Rozpoczynając spotkanie, dr Zdzisław Włodarczyk przypomniał krótko historię zakonu Dominikanów, który powstał w latach 1216-1217 co potwierdził bullą papież Honoriusz III. W związku z przypadającą na bieżący rok 800-na rocznica istnienia, w listopadzie 2015 rozpoczęły się uroczystości obchodów jubileuszu, które potrwają do 2017 roku.  Dr Włodarczyk powiedział:

„Książkę, która jest przyczynkiem do dziejów zakonu Braci Kaznodziejów (Dominikanów) w Polsce, traktujemy jako mały wkład Wieluńskiego Towarzystwa Naukowego w obchody tej wspaniałej rocznicy, zważywszy, że niebawem będziemy obchodzić 800- lecie przybycia Dominikanów do Polski (rok 1222, Kraków)”.

W całej Polsce, przed pierwszym rozbiorem, Dominikanie posiadali 166 domów, najwięcej ze wszystkich zgromadzeń.

2016-03-08-Stolarczyk-3Dr Tomasz Stolarczyk, autor opracowania, członek WTN, urodził się w 1975 roku w Łęczycy. Jest absolwentem Uniwersytetu Łódzkiego (1999),  doktorem nauk humanistycznych w zakresie historii, pracownikiem biblioteki uniwersyteckiej w Łodzi. W swoim dorobku naukowym ma 33 odczyty i referaty oraz 50 publikacji zamieszczanych w różnych czasopismach naukowych, m.in. w Roczniku Wieluńskim i  Roczniku Łódzkim. Materiały poświęcone Braciom Kaznodziejom, rozproszone w wielu periodykach, opublikował w 2016 roku formie dzieła zwartego Analecta Dominiciana przybliżającego historię Dominikanów działających na terenie Polski Centralnej, głównie w Łęczycy, rodzinnej miejscowości badacza.

Z przedmowy dr Zdzisława Włodarczyka dowiadujemy się, że dr Tomasz Stolarczyk publikacją Analecta Dominiciana wpisał się na stałe w grono badaczy zajmujących się przeszłością zgromadzenia
w Rzeczypospolitej. Byli wśród nich: o. Sadok Barącz, o. Jacek Woroniecki, o. Feliks Nowowiejski, o. Abraham Bzowski, o. Michał Siejkowski, Krzysztof Kaczmarek, Maciej Zdanek, Rafał Kubicki, o. Jan Spież i Jerzy Kłoczowski.

Książka złożona jest z dwóch części. Pierwsza, zatytułowana Łęczycki konwent dominikański jest historią braci kaznodziejów działających w Łęczycy przypuszczalnie od lat 1275-1279 do czasu kasacji przez władze pruskie w wieku XVIII. Część druga poświęcona jest bibliotekom klasztornym konwentów dominikańskich w Łęczycy, Sieradzu, Gidlach, Piotrkowie Trybunalskim, Łowiczu (dziś z wymienionych konwentów istnieje tylko konwent w Gidlach).

Książka może  stać się bliska Wielunianom zainteresowanym historią swojego miasta i historią zakonu dominikańskiego ze względu na zawarte w niej studium porównawcze „Księgozbiór biblioteki kapituły kolegiackiej w Wieluniu a księgozbiory dominikańskie w Gidlach, Łęczycy, Łowiczu, Piotrkowie Trybunalskim i Sieradzu w XVII-XVIII wieku. Podobieństwa i różnice” uzupełniające historię wieluńskiego Kościoła.

Koncert kameralny „Wieczór z polską liryką fortepianową”

Marcin Dominik Głuch - koncert Kameralny w Muzeum Wnętrz Dworskich w Ożarowie - http://kultura.wielun.plTen osobliwy wieczór zdarzył się 28 lutego w Muzeum Wnętrz Dworskich w Ożarowie Oddział Muzeum Ziemi Wieluńskiej dzięki organizatorom i nieprzeciętnemu wykonawcy, Marcinowi Dominikowi Głuchowi.

Marcin Dominik Głuch, urodzony 7.05.1973 r. w Warszawie, od 1997 roku zamieszkały w Goteborgu (Szwecja), wychowanek Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie, jest pianistą solistą, kameralistą, pianistą baletowym, korepetytorem operowym, dyrygentem, antropologiem kultury, kompozytorem, wspaniałym gawędziarzem i propagatorem muzyki polskiej w świecie. Muzyki uczył się u: Antoniego Szalińskiego (dyrygentura chóralna), Krystyny Makowskiej-Ławrynowicz (kameralistyka fortepianowa), Romualda Twardowskiego (kompozycja). Należy do Związku Autorów i Kompozytorów Scenicznych Sekcji A.

Jak czytamy w biogramie, w latach 2002-2007 współpracował z Instytutem Polskim w Sztokholmie, Rzymie i Pradze oraz ze Szwedzkim Kościołem Protestanckim w Berlinie, Nicei, Paryżu i Palmie na Majorce. W sezonie artystycznym 2004-2006 realizował się jako pianista Baletu Monte Carlo w Monako. W latach 2006-2007 występował gościnnie w Teatrze Muzycznym „Rampa” w Warszawie, gdzie był pianistą i chórmistrzem i przygotował przedstawienie „Brat naszego Boga” z muzyką Z. Koniecznego.

Marcin Dominik Głuch - koncert Kameralny w Muzeum Wnętrz Dworskich w Ożarowie - http://kultura.wielun.plZwiązki artysty z Polską są bardzo żywe. W latach 2010-2012 pracował w Teatrze Miejskim im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie, gdzie napisał muzykę do dwóch wystawianych tu sztuk: „Gelsomino w Krainie Kłamczuchów” oraz „Z miłości”. W 2010 roku był Dyrektorem Artystycznym Międzynarodowego Mazurskiego Festiwalu Chopinowskiego w Ostródzie, w latach 2012-2014 Dyrektorem Artystycznym Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego Weekend Melomana w Ostrowcu Świętokrzyskim, w latach 2014-2016 Dyrektorem Artystycznym czterech edycji Festiwalu Karpackiego w Dworze Kombornia. W roku 2015 Marcin Dominik Głuch był członkiem Jury Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego dla Młodych Pianistów Przyjaźń i Muzyka Rosja i Polska w Pietrozawodsku.

Na wieczór liryki polskiej, w ożarowskim Dworku przygotował utwory polskich kompozytorówprzebywających, tak jak on, na emigracji. Mówił, że opuszczając kraj, nieraz na zawsze, tworzyli oni kompozycje charakteryzujące się wieloma muzycznymi nawiązaniami do Polski, które rozsławiały jej imię w świecie.

Marcin Dominik Głuch - koncert Kameralny w Muzeum Wnętrz Dworskich w Ożarowie - http://kultura.wielun.plMuzyczną wędrówkę, połączoną z opowieściami o utworach i epokach, w których powstawały oraz o ich twórcach rozpoczął kompozycjami Fryderyka Chopina, wykonując 2 Polonezy op.26, Walc As-dur op.47, Scherzo b -moll op.31. Kolejne etapy muzycznej peregrynacji to wspomnienie Henryka Melcera-Szczawińskiego i wykonanie jego kompozycji – Valse a Chopin – La Fileuse z opery Maria, przypomnienie pochodzącego z Szamotuł i tworzącego w Austrii Theophila Franza Xavera Scharwenki (gra Huldings March op.55), Henryka Pachulskiego, osiadłego w Rosji przyjaciela Piotra Czajkowskiego (gra miniatury muzyczne z Albumu dla młodzieży op.23), Ignacego Jana Paderewskiego zamieszkałego w USA (zagrał 2 najwcześniejsze utwory z op. 1 kompozytora), tworzącego w Paryżu Aleksandra Tansmana (III Sonatina), Tadeusza Zygfryda Kassera zmarłego w 1957 roku w Nowym Jorku (Sonatina). Koncert zakończył własną kompozycją Dwór Kombornia Introdukcja, 4 Pejzaże i Nokturn, którą napisał zainspirowany i zauroczony otoczeniem dworu Kombornia, miejsca, w którym odbywają się kolejne Festiwale Karpackie. Ożarów był miejscem siódmego wykonania tej kompozycji. Artysta urzekł słuchaczy swoją osobowością, patriotyzmem, interpretacją wybranych utworów, sposobem mówienia o emigracyjnych twórcach polskiej liryki fortepianowej i umiejętnością doskonałego łączenia słów o muzyce z samą muzyką. Jesteśmy przekonani, że Marcin Dominik Głuch, ambasador polskiej muzyki w świecie, odwiedzi ożarowski Dworek jeszcze nie jeden raz.

Cornelia Baltussen – Matka polskich spadochroniarzy

Z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet dla słuchaczy wieluńskiego uniwersytetu III wieku przygotowano prelekcję „Kobiety piękne (umysłem i duchem) i kobiety – bestie”. W przedstawionej przez autorkę, dr Bożenę Rabikowską, multimedialnej prezentacji, szczególne miejsce wśród zaprezentowanych kobiet zajęła Cornelia Wilhelmina Maria Baltussen (1912-2005) – Holenderka nazywana „matką polskich spadochroniarzy”. Cornelia Baltussen to postać bliska dr Bożenie Rabikowskiej od ponad 50 lat – od czasów studenckich praktyk w Holandii, kiedy to, dzięki zaprzyjaźnionym studentom, zobaczyła miejscowości Driel, Oosterbeek, Arnhem, Heteren, Elst, usłyszała historię Pierwszej Samodzielnej Brygady Spadochronowej generała Stanisława Sosabowskiego oraz właśnie historię Cornelii Baltussen. „Jakże ja się czułam„, wspomina…

Na temat lądowania polskich spadochroniarzy pod Arnhem wiele więcej wiedzieli Holendrzy niż ja. Wtedy zrodziła się we mnie myśl o przybliżeniu historii generała Stanisława Sosabowskiego i kobiety nazywanej przez jego żołnierzy matką brygady.

Znajome miejsca w Holandi  dr Bożena Rabikowska odwiedziła ponownie dwa lata temu.

Biografia Cornelii Baltussen

Cornelia Baltussen urodziła się i wychowała w wielodzietnej katolickiej rodzinie w Driel. Jako 6 letnia dziewczynka zetknęła się z brutalnością I wojny światowej. Obrazek – idący pieszo z dworca w Elst belgijscy uchodźcy – zaważył na jej życiowych wyborach. Po ukończeniu szkoły podstawowej w Lent i średniej w Steijl pomagała matce i uczyła się w Arnhem zawodu fryzjerki. Była współzałożycielką Organizacji Młodych Kobiet Katolickich (KJV). Pod wpływem szkoleń w KJV trafiła do ośrodka w Schotenhof, gdzie od 1932 roku szkoliła Oblatów. Przygotowywała się do pracy społecznej (szkoły w Brukseli, Londynie, Rzymie), uczestniczyła w kościelnych projektach pomocy dla biednych. W 1939 roku rozpoczęła pracę w fabryce tekstyliów w Helmond, gdzie na stanowisku pracownika socjalnego przepracowała do 1944 roku.

Cornelia Baltussen - Mapa okolic Arnhem

Mapa okolic Arnhem

Wszystko w jej życiu zmieniły wydarzenia wojenne z września 1944 roku, a dokładniej rozpoczęta 17 września aliancka operacja Market Garden, w której brały udział wojska powietrznodesantowe. Już 19 września zobaczyła spadający brytyjski samolot i rannych żołnierzy brytyjskich, którym wraz z przyjaciółmi udzielała pomocy w tymczasowym, urządzonym w domu parafialnym w Driel, punkcie sanitarnym. Potem był dzień 21 września, kiedy nie wiadomo dlaczego, prosto na niemieckich liniach w Driel wylądowało ponad 1000 polskich spadochroniarzy pod dowództwem generała Stanisława Sosabowskiego (1892-1967). Część spadochroniarzy wylądowało koło położonego poza centrum wsi domu Cornelii. Cornelia szybko porozumiała się z generałem i pośredniczyła w kontaktach między Polakami i miejscową ludnością. Generał Sosabowski w książce ”Najkrótszą drogą” wspomina:

Ciągniemy na wózkach ręcznych tzw. Trolley ciężki sprzęt zrzucony z nami. Nie widzimy miejscowej ludności. Dopiero podchodząc w pobliże Driel spotykamy młodą, inteligentną Holenderkę, która w poprawnym języku angielskim odpowiada na nasze pytania. Była to pani Cornelia Baltussen późniejsza i obecna entuzjastka brygady, jedna z głównych organizatorek naszych serdecznych corocznych pielgrzymek do Driel w rocznicę bitwy arnhemskiej. Ona poinformowała nas, że prom został zniszczony przez Niemców, a brzeg po przeciwnej stronie Renu jest przez nich obsadzony, że w Driel Niemców nie ma, natomiast na wschód, w Elden, jest stała obsada niemiecka. Dziękuję za otrzymane wiadomości. Są one dla mnie bardzo cenne.

Cornelia wraz z kolegami przez trzy dni i noce udzielała pomocy i opiekowała się rannymi żołnierzami. Pozostała z nimi do czasu ewakuacji wsi na początku października 1944 roku. Po tułaczce trafiła z rodziną do znajomych w Gemert.

Po wyzwoleniu (IV-V 1945 roku) do 1948 roku angażowała się w prace Czerwonego Krzyża. Z ramienia tej organizacji wyjechała do USA by propagować wysyłanie pomocy humanitarnej do Europy. Po powrocie pracowała w obozach dla dzieci i wygnańców na terenie Niemiec. Do Holandii wróciła w 1950 roku by już w 1953 roku wyjechać na stypendium ONZ i zapoznać się z „social case study” w USA. Wyniki pracy opublikowała w anglojęzycznym raporcie dla Ministerstwa Pomocy Społecznej. Założyła w Nijmegen Centrum Studiów Pomocy Społecznej i była jego dyrektorką do 1962 roku. Kształcili się tu przyszli pracownicy katolickich organów charytatywnych. Podobną działalność prowadziła w latach 1962-1975 w biskupstwie Munster w Niemczech. Prowadziła też kursy i nadzorowała „study case work” pracowników organizacji humanitarnych. Cały czas mieszkała w Holandii w Driel, od 1968 w Nijmigen. Nigdy nie wyszła za mąż.

Walka o upamiętnienie żołnierzy I Samodzielnej Brygady Spadochronowej

Cornelia Baltussen - tablica pamiątkowa

Tablica pamiątkowa poświęcona Cornelii Baltussen

Życiową misją Cornelii Baltussen stała się walka o przywrócenie dobrego imienia polskim spadochroniarzom walczącym w Driel we wrześniu 1944 roku. W czasie walk zginęło ich 98. Pochowani zostali w Driel, potem przeniesieni do Oosterbeek. Wielu zostało rannych, wielu trafiło do niemieckiej niewoli. Kiedy dowiedziała się, że dowództwo brytyjskie oskarżyło Polaków o złe przygotowanie do ataku i słabe zaangażowanie w walkę oraz zdymisjonowało generała Sosabowskiego (generał Browning), natychmiast podjęła kroki w celu przywrócenia im dobrego imienia i honoru, stając się współzałożycielką Fundacji Driel-Polska. Już w drugą rocznicę bitwy dzięki Fundacji mieszkańcy Driel wznieśli tymczasowy pomnik ku czci polskich spadochroniarzy,. Na pomniku widniał napis „Boże błogosław Polsce”.

Walka o przywrócenie dobrego imienia polskim spadochroniarzom trwała do grudnia 2005 roku i był to długi bieg z przeszkodami. W tym czasie wiele się działo…

  • Królowa Wilhelmina 13 grudnia 1946 roku podpisuje decyzję o odznaczeniu 10 żołnierzy polskich za waleczność w bitwie pod Arnhem. Decyzja nigdy nie została wykonana, a tekst decyzji ujawniono dopiero w 2004 roku…
  • W 1947 roku żołnierze 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej z własnych składek odbudowują szkołę w Driel
  • W 1954 roku z racji 10 rocznicy bitwy pod Arnhem generał Stanisław Sosabowski otrzymuje tytuł honorowego obywatela gminy Heteren – gminy do której należy Driel
  • Rok 1959 –  Związek Polskich Spadochroniarzy otrzymuje sztandar od mieszkańców Driel
  • Rok 1961 – Cornelia Baltussen pisze kolejny list do królowej Juliany o odznaczenie 10 Polaków. Prośbę z przyczyn politycznych odrzuca Ministerstwo Obrony.
  • Rok 1961 – w obecności gen. Stanisława Sosabowskiego tymczasowy pomnik zostaje zastąpiony pomnikiem „Surge Polonia” (Powstań Polsko)
  • Rok 1963 – jeden z placów w Driel otrzymuje nazwę Sosabowskiplein
  • IX 1967 roku – w Londynie umiera generał Stanisław Sosabowski
  • Rok 1989 – przyczyny polityczne już nie istnieją, lecz obowiązuje ustalenie z 1952 r. by nikogo już nie odznaczać za zasługi w czasie II wojny światowej
  • Rok 1991 – plac na którym stoi pomnik „Surge Polonia” otrzymuje nazwę Polenplein
  • IX 1999 – 55 rocznica bitwy, w radio pojawia się reportaż dziennikarza Geertjana Lassche oparty na rozmowach z naocznymi świadkami lądowania polskich spadochroniarzy, Cornelią Baltussen i Władysławem Korobą – żołnierzem I Samodzielnej Brygady Spadochronowej
  • Rok 2004 – wyemitowano w TV film Geertjana Lassche „Zapomniani polscy bohaterowie bitwy pod Arnhem
  • XII 2005 – polskim spadochroniarzom zostają przyznane odznaczenia; 3 tygodnie wcześniej (18.11) zmarła Cornelia Baltussen, jednakże jej walka i walka innych osób: Arno Baltussen – bratanek Cornelii, Książę Bernard – ojciec Królowej Beatrix, Geertjan Lassche, Erik van Tilbeurgh, Joanna Pieciukiewicz – dziennikarz TVP Szczecin, autorka filmu „Honor Generała” (premiera w TV Polonia 18.06.2008 r., premiera  w telewizji holenderskiej 19.09.2008 r.) kończy sie wygraną
  • 31.05.2006 – w Hadze odbywa się uroczyste wręczenie najwyższych holenderskich odznaczeń wojskowych: żołnierzom I Samodzielnej Brygady Spadochronowej ordery Króla Wilhelma za wykazaną odwagę, a generałowi Sosabowskiemu pośmiertnie Brązowy Medal Lwa; odznaczenia wręcza Królowa Beatrix, wnuczka Królowej Wilhelminy; Holandia spłaca dług wdzięczności wobec polskich wyzwolicieli spod Arnhem.
  • 16.09.2006 roku – brytyjscy weterani stawiają w Driel na placu Polenplein pomnik generała Stanisława Sosabowskiego; obecny na uroczystości szef sztabu Brytyjskiego Korpusu Powietrznodesantowego Tonny Hibbert powiedział:

    62 lata temu nasz generał Browning zdymisjonował generała Sosabowskiego. Przez lata chcieliśmy to naprawić. Nasz rząd na to się nie zdobył, dlatego sami postawiliśmy mu pomnik. Jest to gest płynący z głębi naszych serc.

  • I 2007 – odznaczenia: Złoty Krzyż Zasługi RP i Brązowy Krzyż WP odbiera dziennikarz Geertjan Lassche; powiedział on wtedy:

    Brakuje dzisiaj jednej osoby, Cory Baltussen. Kobiety, której nigdy nie zapomnę. Wywiad z nią przyprawiał mnie o gęsia skórkę, a potem chyba wszystkich telewidzów. Cora Baltussen była początkiem, końcem i duszą walki o uhonorowanie generała Sosabowskiego i jego I Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Ona poznała Polaków w czasie bitwy pod Arnhem, ona opatrywała rannych, ona trzymała za ręce umierających i słuchała ich ostatnich życzeń. Ona opowiadała swoją historię w Holandii, chociaż nie chciano jej słuchać. Gdyby nie przekazała tej historii, Polacy spod Arnhem zostaliby zapomniani. Mojego udziału nie da się porównać z jej długoletnią walką. Ona przebiegła wiele trudnych sztafet, ja przejąłem pałeczkę na ostatnim etapie i – razem z innymi  -doszedłem do finiszu.

Kończąc swój wykład dr Bożena Rabikowska powiedziała:

Tak jak Holendrzy spłacili swój dług wobec polskich spadochroniarzy, tak ja spłacam dziś dług wobec kobiety wielkiej duchem, dzięki której ich udział w bitwie pod Arnhem nie został zapomniany…

Zainteresowani historią I Samodzielnej Brygady Spadochronowej i losami generała Sosabowskiego mogą poszerzyć swą wiedzę poprzez stronę internetową www.polonia.nl prowadzoną przez Małgorzatę Bos-Karczewską. Na stronie odnajdą także nazwiska wszystkich osób zaangażowanych w walkę o przywracanie dobrego imienia polskim żołnierzom, uczestnikom operacji Market-Garden.