Program obchodów Święta Niepodległości w Wieluniu

W imieniu Burmistrza Wielunia zapraszam na uroczystości 102. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę 11 listopada 2020 r. W tym roku z uwagi na sytuację epidemiologiczną uroczystości będą miały charakter symboliczny.

10.30 – Msza Św. za Ojczyznę – Kościół p.w. NNMP w Wieluniu (Kolegiata),

11.30 – złożenie kwiatów pod pomnikiem Św. Jana Pawła II,

11.45 – przejście w niezorganizowanej grupie pod Urząd Miejski (Ratusz) a następnie złożenie kwiatów pod tablicą Marszałka Józefa Piłsudskiego.

Urząd Miejski w Wieluniu

Porucznik Eugeniusz Korwin- Małaczewski (1897-1922) – Wspomnienie o żołnierzu, poecie przed 102. rocznicą niepodległości

19 kwietnia 1922 roku odszedł w Zakopanem na wieczną wartę porucznik Eugeniusz Korwin –Małaczewski, żołnierz, poeta i człowiek chory na Polskę. Został pochowany na cmentarzu w Zakopanem przy ulicy Nowotarskiej, pośród grobów na wzgórzu. Upamiętniono go skromnym nagrobkiem ufundowanym ze składek zebranych przez powstały przy Towarzystwie Literatów i Dziennikarzy Polskich komitet jego pamięci pod przewodnictwem generała Józefa Hallera. O grobie porucznika przypomniano sobie dopiero w końcu lat dziewięćdziesiątych XX wieku, po wyjściu wojsk rosyjskich z Polski.

Anons o śmierci porucznika Eugeniusza Korwina – Małaczewskiego z notą biograficzną ukazał się na łamach czasopisma „Żołnierz Polski” nr 26 (305) z 1922 r. Autorem jej był znany poeta Artur Oppman. Pisał on: – „Ś. P. Małaczewski zgasł w kwiecie wieku, był młodzieńcem, miał zaledwie lat 24. Stargały mu zdrowie i przyspieszyły śmierć trudy wojenne, ciężkie przeprawy w bolszewickiej Rosji, zmaganie się z rozbestwioną tłuszczą na wpół dzikich barbarzyńców, krwawe przygody w przekradaniu się polskich oddziałów, dni przesypiane w gęstwinie leśnej, nocna tułaczka wśród stepów bezkresnych, odniesione rany, zatrucia gazami…

Eugeniusz Korwin – Małaczewski urodził się w 189?(1897) roku w okolicy Humania na Ukrainie, w rodzinie średniozamożnej szlachty polskiej. Był najmłodszym z licznego grona rodzeństwa, wcześnie osieroconego przez ojca. Od najmłodszych lat zmagał się z niedostatkiem, dlatego wcześnie zaczął pracować ( był kancelistą w kancelarii adwokackiej). Uczył się w szkole rosyjskiej, ale swoje wykształcenie tak naprawdę zawdzięczał niesamowitemu oczytaniu. Książki udostępniała mu sąsiedzka polska kresowa inteligencja. Doświadczenia pracy w kancelarii adwokackiej i znajomość języka rosyjskiego nie jeden raz ratowały mu później życie w bolszewickiej Rosji.

Żołnierz

W wieku 18 lat wstąpił do rosyjskiego wojska. Kiedy wybuchła I wojna światowa razem z Rosjanami walczył przeciwko Niemcom. W czasie służby przemierzył Rosję europejską z południa na północ aż pod koło podbiegunowe. Służył w Woroneżu, Kijowie, pod Smoleńskiem, nad Morzem Azowskim. Pod Mołodecznem uległ zatruciu gazami bojowymi. Po wybuchu rewolucji październikowej w 1917 r. walczył w korpusie gen. Dowbór-Muśnickiego i kapitana Eugeniusza Henning – Michaelisa.

Po bitwach pod Niemirowem i Kaniowem (w tej nie walczył), przedarł się wraz z hallerczykami na daleką północ. Był to początek „epopei murmańskiej” małego, czterdziestoosobowego oddziału Polaków, który w połowie lipca 1918 roku przybył do Archangielska, wyprzedzając wkroczenie wojsk alianckich na pomoc „białej Rosji”. Oddział ten odbił Archangielsk z rąk bolszewickich i wykazał się niezwykłą walecznością na Dźwinie Północnej (Dwinie) od sierpnia 1918 do stycznia 1919 r., ponosząc przy tym niewielkie straty w ludziach.

Spośród biorących udział w zbrojnej interwencji żołnierzy brytyjskich, (Anglików i Szkotów), francuskich, amerykańskich, kanadyjskich, włoskich, serbskich i „białych” rosyjskich, — jako jedyni – mieli zostać nazwani przez angielskiego dowódcę, generała Ironside’a „Lwami Północy”. Wędrówkę na Murmańsk i walki na dalekiej północy opisywał w prywatnej korespondencji.

W styczniu 1919 roku, oddział, w którym służył, drogą morską został przewieziony do Francji gdzie gen. Józef Haller tworzył Polską Błękitną Armię. W kwietniu 1919 roku, razem z tą Armią, wrócił do Polski. Walczył z Ukraińcami w Małopolsce wschodniej, pełnił służbę w pogotowiu zbrojnym na granicy Górnego Śląska a w 1920 roku, w czasie wojny polsko – bolszewickiej, walczył z bolszewikami. Za swe czyny został awansowany do stopnia porucznika i odznaczony orderem Virtuti Militari V klasy oraz Krzyżem Walecznych

Literat

Od kwietnia 1919 do kwietnia 1922 roku, czyli od powrotu z Francji do zgonu w Zakopanem żył bardzo intensywnie: służył w wojsku (od 1920 w Wydziale Propagandy Inspektoratu Generalnego Armii Ochotniczej), zmagał się z gruźlicą i coraz częstszymi kryzysami psychicznymi (częste hospitalizacje) i bardzo szybko pracował twórczo, tak jakby chciał zdążyć opowiedzieć wszystko, co przeżył i widział. W tym czasie poznał Stefana Żeromskiego, Wacława Berenta, Kornela Makuszyńskiego. Nazywany był przez nich „beniaminkiem polskiej literatury współczesnej”.

Popularność młodemu literatowi przyniosły utwory publikowane w czasopismach: „Tygodnik Ilustrowany”, Rzeczpospolita”, „Placówka”, „Skamander”, „Ilustracja Polska”, „Zdrój”, „Bluszcz”, „Przegląd Warszawski”, wcześniej we Francji w czasopiśmie „ Polak”.

W roku 1921 zadebiutował Małaczewski zbiorem 10 opowiadań zatytułowanym Koń na wzgórzu, będącym kroniką wydarzeń polskiego czynu zbrojnego na Wschodzie (w Rosji centralnej, północnej, na Ukrainie i na ziemiach polskich w 1920 roku), nazwanym przez Kornela Makuszyńskiego „arcyksiążką’ i „jednym ze spiżowych pomników mowy polskiej”. Szczególnym uznaniem cieszyły się opowiadania Koń na wzgórzu, „Tam, gdzie ostatnia świeci szubienica (tytuł zaczerpnięty z C.K. Norwida), Dzieje Baśki Murmańskiej.  W tomie książkowym nie ukazała się zaginiona powieść Mojra poświęcona stosunkom ukraińskim oraz opowiadanie Miłosierdzie ziemi („Przegląd Warszawski, 1921, nr 1), studium żołnierskiego umierania.

To w tej książce przestrzegał przed komunistycznym zagrożeniem, nadchodzącym ze wschodu uosobieniem barbarzyństwa, fałszu i przemocy – „Wielkim Chamem” o obliczu „Antychrystowego Szatana Dziejów”. W okresie międzywojennym zbiór doczekał się pięciu wydań.

Poza prozą, porucznik Korwin – Małaczewski, pisał wiersze. Na szczególną uwagę zasługują wiersze wydane w tomie Pod lazurową strzechą, opiewające świt polskiej niepodległości z wizją nowej Polski budowanej na gruncie romantyzmu, z dopowiedzeniem, że restytucja państwa nie jest równoznaczna z ostatecznym jej zakończeniem, że jest to proces nakładający na naród polski szczególne obowiązki – „Polska ma zmartwychwstać oczyszczona, doskonalsza, lepsza niż dawniej”.

Poza motywem restytucji Polski, w wierszach Małaczewskiego poruszane były: wiara w sens wojennego czynu z nawiązaniami do chwały oręża polskiego (ewokacja Cecory) w Niezłomnych, wezwania poległych legionistów do gen Hallera w wierszu Głos Wiela mogił i nuty religijne w wierszach O nawrócenie słabych duchem, Znak Krzyża Św., Modlitwa o natchnienie, Psalm skruchy oraz współczesne przeżycie pola walki, gdzie do głosu doszła nowa technologia i dynamika zbrojnych zmagań ( wiersze Świergot kul, Symfonia armat).

W tomie Pod lazurową strzechą nie znalazły się wiersze rozproszone w prasie i niepublikowane teksty poetyckie m.in. Wojenka, Wielka Pani poświęcony „pięknej” iluzji romantycznego ujęcia wojny: Świat cały śpi spokojnie/i wcale o tym nie wie, /że nie jest tak na wojnie, /jak jest w żołnierskim śpiewie (…).

Dorobek twórczy Małaczewskiego uzupełnia próba sceniczna.  Była to napisana wierszem w czasie pobytu na dalekiej północy Wigilia, opublikowana w czasopiśmie „Straż nad Wisłą” w XII 1920 roku, wystawiona przez Teatr Bogusławskiego w styczniu 1922 roku.

Losy autora i jego twórczości

Losy Eugeniusza Korwin- Małaczewskiego były podobne do losów jego twórczości. Uznany, jako twórca w II Rzeczpospolitej, poszedł w zapomnienie w Polsce Ludowej. Jego twórczość nie pasowała do kulturalnej polityki tego okresu.  Była potępiona i skazana na zapomnienie. O pisarzu wspominał w tym czasie w swoich kazaniach prymas Stefan Wyszyński. W ograniczonym zasięgu i dostępności pisarz pojawił się w drugim obiegu pod koniec lat 80 – tych XX wieku. Oficjalny powrót stał się możliwy po upadku komunizmu. Był to jednak powrót niepełny.

Nie pamiętano także o grobie pisarza: – „ O grobie Małaczewskiego zapomniano. Podłużny, graniasty kamień, otoczony sześcioma słupkami porastały mchy. Napis epitafijny na mosiężnej tablicy był ledwie czytelny. Czasem tylko ktoś zapalił znicz lub położył wiązankę kwiatów. W szybko bogacącym się mieście Zakopanem nikt nie podjął inicjatywy odnowy nagrobka”

Pamiętali Polacy z innych części kraju.  W listopadzie 2008 roku na miejscu starego nagrobka stanął nowy. Stało się to dzięki staraniom mecenasa Stanisława Mikkego i Andrzeja Przewoźnika, sekretarza generalnego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Nagrobek poświęcił biskup polowy WP generał dywizji Tadeusz Płoski (wszyscy trzej zginęli w „katastrofie smoleńskiej”.

Materiały zebrała  i udostępniła dr Bożena Rabikowska

              

                         

                         

                                                

Bibliografia  

Oppman A., Porucznik Eugeniusz Korwin – Małaczewski, „Żołnierz Polski, 1922, nr 26 (305)

Polechoński K., Zapomniana legenda o Eugeniuszu Korwin- Małaczewskim, „ Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej, 2008, nr 11 -12 (94-95) listopad –grudzień, s.129-136

Wieliczka- Szarkowa J., Wstęp „Walczył za Polskę, śpiewał dla Polski i umarł z myślą o Polsce”, W: Eugeniusz Małaczewski, Opowieści z wojny polsko – bolszewickiej 1920 i inne wojenne historie. Opowiadania, Publicystyka, Poezje, Wydawnictwo AA Kraków, s. 5-7.

Wilczek W., Zapomniany poeta, Facebook

 

„Zawirusowani na kulturę”

Pandemia koronawirusa wpłynęła negatywnie na wiele aspektów życia, w tym na podejmowanie działalności kulturalnej. Zmusiła instytucje czy organizacje do realizacji innych niż dotychczas działań. Odpowiedzią na nową sytuację było ogłoszenie Wojewódzkiego Programu Mikrograntów na rzecz walki z COVID-19. Wśród zwycięskich projektów znalazł się projekt „Zawirusowani na kulturę”, realizowany przez Dom Kultury w Ożarowie oraz Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne Gminy Mokrsko. którego pomysłodawcą i autorem jest Natalia Zwierz – dyrektor Domu Kultury w Ożarowie.

Dzięki otrzymanemu dofinansowaniu zrealizowano cykl 10 zajęć manualnych online, które przygotowały Jadwiga Zawadzka – instruktor Świetlicy Wiejskiej w Komornikach, oraz Agata Rzeźnik – pracownik Domu Kultury w Ożarowie, której towarzyszyła córka Madzia. Najmłodsi mogli zobaczyć jak wykonać choćby piękne kwiaty dla mamy czy wiosenne bociany.

Ogłoszono ponadto konkursy dla dzieci i młodzieży, których uroczyste podsumowanie zorganizowano na początku listopada w ożarowskiej instytucji.

Uczestnicy konkursu fotograficznego wykonali zdjęcia najbliższego otoczenia. Wśród zwycięzców znaleźli się:

Kategoria 8-10 lat:

  1. Maja Strzała
  2. Adrianna Zawadzka
  3. Jakub Kostrzewa/Marcel Pietras

Kategoria 10-14 lat:

  1. Anna Krawczyk/Agata Orłowska
  2. Tomasz Matys
  3. Jakub Krawczyk

Konkurs literacki zakładał natomiast stworzenie bajki z koronawirusem w roli głównej. Zwyciężyła Aleksandra Ladra i to jej tekst trafił do druku. Stał się też inspiracją dla uczestników konkursu plastycznego, którzy wykonali do niego ilustracje. Wpłynęło wiele pięknych prac i po długich obradach udało się wyłonić zwycięzców:

Kategoria 8-10 lat:

  1. Lena Ciupa
  2. Hanna Pośpiech
  3. Sara Sitna

Wyróżnienia: Oliwia Banaś, Magdalena Baziur

Kategoria 11-13 lat:

  1. Anna Krawczyk/Natalia Bednarek
  2. Julia Bednarek
  3. Karolina Bąkowska

W efekcie powstała wyjątkowa – bo stworzona przez dzieci i młodzież z terenu gminy Mokrsko – publikacja „O wirusie, który nosił koronę”, przybliżająca najmłodszym obecną sytuację. Tekst napisała Aleksandra Ladra, a wykorzystano ilustracje Natalii Bednarek. Magdaleny Baziur, Anny Krawczyk, Leny Ciupy, Julii Bednarek, Oliwii Banaś oraz Hanny Pośpiech. Bajka spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem wśród lokalnej społeczności.

Wszystkie prace konkursowe zaprezentowane zostały podczas wystawy zorganizowanej
w Domu Kultury w Ożarowie.

Zadanie „Zawirusowani na kulturę” finansowane jest ze środków Samorządu Województwa Łódzkiego w ramach Wojewódzkiego Programu Mikrograntów na rzecz walki z COVID-19.

Tekst: Natalia Zwierz, Dom Kultury w Ożarowie

Fot. Maciej Bieszczad (Ostatnia Natalia Zwierz)

Spektakl „Brat naszego Boga” zakończył realizację projektu

Powiatowa Biblioteka Publiczna w Wieluniu, Fundacja Słowem Pisane i Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickich zaprosiły w dniu 6 listopada na spektakl oparty na sztuce Karola Wojtyły „Brat naszego Boga” w reżyserii Jarosława Figury. Spektakl był ostatnią częścią projektu „Brat naszego Boga”. Karol Wojtyła, Kardynał, który został papieżem” realizowanego przez Powiatową Bibliotekę Publiczną w Wieluniu. Na realizację projektu Biblioteka pozyskała środki z Łódzkiego Domu Kultury w ramach konkursu grantowego, dotyczącego współorganizacji projektów kulturalnych na terenie województwa łódzkiego, a także z Powiatu Wieluńskiego. Partnerami projektu były: Fundacja Słowem Pisane, Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickich w Wieluniu, Muzeum Ziemi Wieluńskiej i Parafia Nawiedzenia NMP w Wieluniu. Spektakl przy zachowanych wymogach sanitarnych tylko 30 osób mogło obejrzeć na żywo w Auli Szkół Katolickich SPSK w Wieluniu przy ulicy Śląskiej 23, dla pozostałych był transmitowany on – Line na FB Powiatowej Biblioteki Publicznej.

O realizacji spektaklu na potrzeby projektu mówił Jarosław Figura reżyser i odtwórca roli Adama Chmielowskiego, późniejszego świętego brata Alberta.

-.Jest to spektakl bardzo malarski i jest moją adaptacją sztuki Karola Wojtyły. Zmierzyłem się w niej z problemem wyboru, który miał zarówno Karol Wojtyła jak i Adam Chmielowski (być może, dlatego powstała sztuka „Brat naszego Boga”?). Obydwaj artyści na pewnym etapie swojego życia stanęli przed podobnymi dylematami: – wybrać pomoc drugiemu człowiekowi, czy wybrać drogę sztuki. Adam Chmielowski, bardzo dobry polski malarz, wybierając pomoc drugiemu człowiekowi w formie materialnej, zostawił malarstwo. Karol Wojtyła, polonista, poeta, dramaturg, aktor zostawił wszystko i wybrał drogę kapłańską, zakończoną największą godnością w Kościele. Został papieżem. Dziś czcimy Go, jako świętego. Wybory obydwu wielkich Polaków były wg mnie wyborem trochę tragicznym, antycznym. W spektaklu, który przygotowaliśmy z młodzieżą, za pomocą skrawka pomiętego papieru chcę opowiedzieć o bardzo ważnym aspekcie życia człowieka, o problemie wyboru, ponadto przypomnieć o tym jak kruchą istotą jest człowiek i jak łatwo go skrzywdzić. Każdy z nas jest inny, różnimy się, ale starajmy się stworzyć jedność, o którą tak bardzo zabiegał Jan Paweł II… Swoją adaptacją chcę budować szacunek dla każdego człowieka i byłbym szczęśliwy, gdyby udało się go zaprezentować szerszej publiczności…

Spektaklowi towarzyszyła wystawa ”Karol Wojtyła, kardynał, który został papieżem”.

Sztuka niewątpliwie głęboko zapadła w pamięć wszystkim, którzy ją oglądali. Sprawiły to: ciemność, później niesamowita gra świateł, muzyka i na koniec wizualizacja obrazu, „Ecce Homo’, przed, którym o pomoc w wyborze drogi na dalszą część życia modli się Adam Chmielowski, i który na koniec stał się bramą, przez, którą przechodzą członkowie nowego zgromadzenia.

 

 

 

 

   

   

   

 

Pakiety multimedialne dla Szkoły Podstawowej SPSK w Wieluniu

Szkolne pakiety multimedialne stanowią wsparcie dla szkół prowadzących edukację w formie zdalnej i hybrydowej.  Pakiet składa się z tabletu , etui, klawiatury, rysika oraz usługi mobilnego Internetu świadczonej do końca roku szkolnego 2020/2021.

Celem programu jest zapewnienie szybkiego i bezpiecznego Internetu każdej szkole w Polsce, co zagwarantuje wyrównanie dostępu do wiedzy, rozwój nowych form kształcenia oraz zdobywanie kompetencji, zarówno przez uczniów, jak i nauczycieli.

Wśród szkół, które w ostatnich dniach otrzymały Szkolne pakiety multimedialne od OSE znalazła się również Publiczna Szkoła Podstawowa SPSK w Wieluniu. Dostęp do sprzętu z Internetem jest teraz szczególnie potrzebny, gdyż od 9 listopada wprowadzone zostało zdalne nauczanie w klasach 1-3 i przedłużone okresy nauki zdalnej dla uczniów  począwszy od  klasy 4.

Wielka radość!  Nasza szkoła znalazła się wśród 120 szkół w Polsce, które w ostatnich dniach otrzymały Szkolne Pakiety Multimedialne od OSE – Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej. Dotarły na czas !

Dziś już znajdują się w domach naszych najmłodszych uczniów, którzy od poniedziałku rozpoczynają naukę zdalną. Choć to będzie trudny czas, ale z takim sprzętem wyposażonym w Internet mobilny… .DAMY RADĘ! Dziękujemy OSE!!!

– relacjonuje społeczność PSP SPSK w Wieluniu na swoim FB

Zanim ruszył program OSE, tylko 10 % szkół w Polsce miało dostęp do Internetu o parametrach, które umożliwiały wykorzystywanie go do procesów dydaktycznych.

       

tekst  Ewa Misiak

fot. PSP SPSK w Wieluniu