Niezwykłym wydarzeniem w Wieluniu stał się koncert plenerowy zatytułowany O sole Mio. Koncert trzech tenorów. Zrealizowany we współpracy Muzeum Ziemi Wieluńskiej i Instytucji Promocji i Upowszechniania Muzyki Silesia w Katowicach, odbył się 3 lipca, ściągnął wielu wielbicieli muzyki klasycznej na taras wieluńskiego muzeum w niedzielne lipcowe popołudnie.
Wykonawcami koncertu byli: Aleksander Kruczek – absolwent Wydziału Wokalno – Aktorskiego Akademii Muzycznej w Katowicach w klasie profesora Jana Ballarina, od tego roku solista Teatru Wielkiego w Warszawie, Tomasz Tracz – absolwent Akademii Muzycznej we Wrocławiu, w latach 2008/2009 stypendysta Uniwersytetu Muzycznego w Graz, mający w swoim muzycznym życiorysie współpracę z Teatrem Muzycznym w Poznaniu, Operą i Filharmonią Podlaską w Białymstoku, Operą Śląską w Bytomiu, Operą na Zamku w Szczecinie, Aleksander Jan Zuchowicz – absolwent Akademii Muzycznej w Łodzi, od 2009 roku solista Opery Dolnośląskiej we Wrocławiu. Wokalistom akompaniowała Mirella Malorny – Konopka (fortepian). O twórcach i utworach wykonywanych w iście lekkim, letnim stylu mówiła Ewa Kafel – dyrektor Instytucji Promocji i Upowszechniania Muzyki Silesia.
Trzech polskich tenorów, śpiewających w tak różnych miejscach, spotkało się w królewskim Wieluniu i zaśpiewało wspaniały, wprowadzający w letni klimat repertuar złożony z pieśni neapolitańskich, arii operowych i operetkowych. Wykonywali partie solowe i partie na trzy głosy, uzupełniając wokalne popisy aktorstwem, czym niesamowicie bawili słuchaczy.
W I części koncertu słuchacze wysłuchali: Funiculi, Funicula Luigi Denza, arii Leńskiego Kuda, kuda z opery Eugeniusz Oniegin Piotra Czajkowskiego (wykonał Aleksander Kruczek), Mamma Mario Meroliego, arię Una furtiva lagrami z opery Napój miłosny Gaetano Donizettiego (wykonał Tomasz Tracz) oraz Granady Augustina Lary.
Część druga koncertu to: aria Stefana z opery Stanisława Moniuszki Straszny dwór (wykonał Aleksander Jan Zuchowicz), Torna a surriento Ernesto i Giambattisto de Curtisa i tytułowe O sole Mio Eduardio Di Capui i Alfreda Mazzucchi, pieśń, przy której wykonawcy świetnie się bawili patrząc w niebo, które jakby na przekór zasnuło się chmurami…
Napięcie słuchaczy rosło. Aleksander Kruczek wykonał arię Boniego z operetki Księżniczka czardasza Imre Kalmana, arię La donna e mobile z opery Rigoletto Giuseppe Verdiego (część wspólnie) i razem arię Wielka sława to żart z operetki Baron cygański Johana Straussa.
Trudno było uwierzyć, że koncert kiedyś się skończy. Prowadząca koncert Ewa Kafel jednak o tym przypomniała, zapowiadając ostatnią część koncertu. Złożyły się na nią: Brunetki blondynki Michała Halicza, La spagnola Vincenzo di Chiary, którą w ostateczności wyśpiewano wspólnie z publicznością, jako 100 lat… oraz aria, Co się dzieje, oszaleję z operetki Księżniczka czardasza Imre Kalmana z końcowymi słowami … w rytm walczyka serce śpiewa…
Koncert zakończył się zaśpiewanym na bis O sole Mio i zapowiedzią dyrektora Muzeum Ziemi Wieluńskiej, że koncerty plenerowe w przestrzeni muzealnej wieluńsko – ożarowskiej będą pojawiać się częściej, a potwierdził to obecny na koncercie Paweł Okrasa – burmistrz Wielunia.