Siostry Bernardynki związane z Wieluniem od 16 X 1613 roku mocno wpisały się i wpisują nadal w życie społeczne i religijne Wielunia, choć tak naprawdę zgodnie ze swoją regułą zakonną pozostają ukryte przed światem zewnętrznym. Ich obecność w Wieluniu jest jednak bardzo ważna ze względu na modlitwę i darowany co dnia mieszkańcom Wielunia uśmiech. Mówi o tym zachowany w archiwum Sióstr wiersz:
Nigdy nie żałuj uśmiechu
-uśmiech mową jest duszy.
Gdy słowa nie pomogą,
Uśmiech dobro poruszy.
Rozlewa światło dokoła
Uśmiech życzliwy bez słowa,
Przenika w głąb serca ludzkiego
Cicha miłości mowa.
Tą cichą mową miłości
Podnosisz serca struchlałe,
Dając ten dar, na co dzień-
Przemieniasz to, co małe
Ze względu na ten uśmiech i dar modlitwy tak ważne są nowe powołania. Cieszy, że znajdują się młode dziewczyny, które podejmują życie zakonne w wieluńskim klasztorze. Decyzję o rozpoczęciu Nowicjatu podjęła Postulantka Agnieszka Droździk.
Pierwsza sobota miesiąca, 6 sierpnia, dzień poświęcony Maryi i święto Przemienienia Pańskiego. W tym dniu siostry Bernardynki w Wieluniu przeżyły uroczystość obłóczyn Postulantki Agnieszki Droździk. Uroczystość zgromadziła w kościele klasztornym p.w. św. Mikołaja rodzinę Postulantki ze Środy Wielkopolskiej, sympatyków kościoła i klasztoru. Samą ceremonię nałożenia habitu poprzedziła Msza św., której przewodniczył o. Albert Dorociak z Zakonu Braci Bonifratrów. Wspólcelebransami byli księża: ks. kanonik Jarosław Boral, ks. prałat Marian Stochniałek, o. January ze Zgromadzenia Braci Mniejszych, ks. kapelan Zygmunt Wróbel. Homilię, nawiązującą do Ewangelii o Przemienieniu na Górze Tabor, wygłosił o. Albert Dorociak.
Zwracając się do Postulantki mówił: Obłóczyny to nie tylko zmiana stroju, ale początek twojego kanonicznego Nowicjatu, czas przygotowania się do złożenia ślubów zakonnych. Pamiętaj, Nowicjat, taki czas narzeczeński, przeżywasz tylko raz, dlatego nie zmarnuj tego czasu i spróbuj rozkochać się w Bogu, bo On – „Narzeczony” niczego więcej od ciebie nie oczekuje. Od dziś będziesz siostrą zgromadzenia Sióstr Bernardynek w Wieluniu i wspólnie z nimi będziesz się modlić i pracować za kratami klauzury. Dziś, w Święto Przemienienia Pańskiego głośno powiedz – jestem pewna swojej decyzji, spokojnie zostawiam za sobą pędzący świat, z całą odpowiedzialnością przywdziewam prosty franciszkański habit i decyduję się nie mieć nic oprócz Boga. Jeżeli potrafisz to powiedzieć, to znaczy, że zwyciężyła Miłość, o której w Tryptyku Rzymskim Jan Paweł II napisał: „Miłość mi wszystko wyjaśniła”. Odpowiedzią na wszystkie stawiane Postulantce pytania może być Ps 40, 7-9 a umieszczony przez nią na Pamiątce rozpoczęcia Nowicjatu
Ofiar ani darów nie chciałeś,
lecz otworzyłeś mi uszy;
nie żądałeś całopalenia
ani ofiary za grzechy.
Wtedy powiedziałem: Oto przychodzę!
W zwoju księgi napisano o mnie:
Chcę wypełniać Twoją wolę, mój Boże
Kontynuując, o. Albert Dorociak mówił: habit, który dzisiaj założysz stanie się widzialnym znakiem twojej przynależności do Chrystusa i Kościoła, stanie się twoim publicznym wyznaniem wiary przed światem, noś go z dumą, bądź „Modelką Chrystusa” i pamiętaj, że Obłóczyny i Nowicjat niczego nie kończą, lecz zaczynają.
Po Komunii św. postulantka poprosiła o przywdzianie habitu. Po odśpiewaniu pieśni „O Stworzycielu Duchu przyjdź …” siostry zdjęły postulantce biały strój i ubrały ją w bernardyński habit, który przepasały paskiem, do którego przypięły „Koronkę 7. Radości Matki Bożej”. Wyrazem pokory postulantki było obcięcie włosów, nałożenie białego kornetu oraz białego welonu. Biały welon nowicjuszka będzie nosić przez cały okres Nowicjatu. Ostatnim punktem ceremonii było nadanie siostrze imienia zakonnego. Będzie nim imię Alberta.