Na Boże Narodzenie (ks. Jan Twardowski)
Tyle się wyrzekł Pan Jezus w świętą noc betlejemską. Zrezygnował z ziemskiego majestatu, wygodnego mieszkania z firankami w oknach, ale nie wyrzekł się ziemskiej, ludzkiej miłości. Matczynej miłości, troski opiekuna, świętego Józefa, serdeczności pasterzy i mędrców. Uświęcił ludzką miłość w naszych rodzinach (…)
Jedynie miłość ocaleje ( ks. Jan Twardowski).
Święta Bożego Narodzenia są dla nas wielkim darem. Nie tylko choinka i prezenty , ale sam pan Jezus jest Podarunkiem dla nas. I ten Podarunek ma być rozdawany .
Zauważmy: W mitologii greckiej bogowie przychodzili na świat jako ludzie, ale od razu przejawiali swoją niezwykłość. Już w kołysce byli olbrzymami, mocarzami. Jak pamiętamy z Ody do młodości: „dzieckiem w kołysce kto łeb urwał Hydrze”. Tymczasem Biblia głosi zupełnie inną prawdę, nieoczekiwaną, zaskakującą. Mówi, że Bóg jest bezradnym maluchem w kołysce, że przychodząc na świat wyrzekł się majestatu, potęgi i urodził się nie w zamku. Ale w stajni. Wszechmocny o niezmierzonej potędze, staje się bezbronnym dzieckiem, podobnie jak konsekrowaną Hostią