22 lipca w Muzeum Ziemi wieluńskiej odbyły się kolejne zajęcia wakacyjne. Tym razem tematem był fragment biżuterii – diamentowa kolia sprzed wieków. Zajęcia poprowadził kierownik działu archeologii Waldemar Golec. Na zajęcia przybyło 12 dzieci wraz z opiekunami. Wśród uczestników dwie dziewczynki, na co dzień mieszkające w Szwecji.
Prowadzący przypomniał, że elementy biżuterii takie jak kolie, naszyjniki, wisiorki znane były człowiekowi od najdawniejszych czasów. Najstarsze jej znaleziska pochodzą sprzed ok. 100 tysięcy lat. Były to małe muszelki z dziurkami zrobione z muszli ślimaka nassariusa. Odkryto je w Izraelu, w jaskini na górze Karmel. Ich funkcję ozdobną potwierdzono dopiero w 2007 roku. Wtedy też archeolodzy odkryli podobne muszle w Taforalt w Maroku. Pradawna biżuteria pokryta była czerwoną ochrą, naturalnym pigmentem, który wykorzystywano, jako barwnik do wyrobów artystycznych.
Do wyrobu biżuterii, nasi przodkowie, oprócz muszli, wykorzystywali również kły i kości zwierzęce, kawałki skóry, pióra ptaków lub kamyki, później także szkło, które Egipcjanie nauczyli się wyrabiać z piasku. Technologię wyrobu ozdób szklanych wzbogacili Fenicjanie. Biżuteria początkowo była przeznaczona jedynie dla mężczyzn. Dopiero z czasem stała się symbolem kobiecości. Zaczęła wtedy oprócz funkcji ozdobnych pełnić rolę amuletu.
We wczesnym średniowieczu kobiety podwieszały kolie pod broszami, jako sznury koralików. Im więcej ich było, tym wyższy był status społeczny kobiety.
Kolię, jako sznur koralików, dzieci wykonały pod okiem pana kustosza. Do jej wykonania użyły kolorowej modeliny, wykałaczek, metalowego nożyka i sznurka. Koraliki nanizane na sznurek prowadzący zajęcia zanurzał w gorącej kąpieli, by w ten sposób nadać im trwały charakter. Wykonane kolie dzieci zabrały do domu, jako pamiątkę po udanych warsztatach.