„Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami.
Nie można go nikomu wytłumaczyć.
Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada cicho na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.” (Haruki Murakam)
Taki ból i smutek przeżywają rodzice, którzy nie doczekali się narodzin swego dziecka, stąd Dzień Dziecka Utraconego. Obchodzony jest on na świecie od 15 października 1988 roku. Nazywany Dniem Pamięci Dzieci Nienarodzonych i Zmarłych narodził się w Stanach Zjednoczonych. Stamtąd w 2004 roku zawitał do Polski, w 2012 roku do Wielunia.
Od 2016 roku Dzień Dziecka Utraconego w Wieluniu jest połączony z pochówkiem dzieci utraconych. Odbywa się on 15 października w Godzinę Miłosierdzia na wieluńskim cmentarzu komunalnym, gdzie znajduje się mogiła dzieci nienarodzonych. Jest to czas szczególnej modlitwy za dzieci utracone. Wspólnie z kapłanem modlą się rodzice, dziadkowie, rodzeństwo i często osoby nawiedzające cmentarz. W tym roku taka modlitwa się nie odbyła. Nie odbył się żaden pochówek.
Rodzice, którzy utracili swoje dziecko w wyniku poronienia lub wczesnego porodu, spotkali się w kościele św. Mikołaja u sióstr Bernardynek, gdzie wspólnie odmawiali Różaniec i uczestniczyli w wieczornej Mszy Świętej odprawionej przez księdza Andrzeja Walaszczyka, który mówił:
– Pan Jezus doświadczył wszystkich sytuacji, jakich doświadcza każdy z nas. Nic nie było mu oszczędzone. W Jego życie wpisane było cierpienie. Ostatecznie to On był Zwycięzcą i pokazał nam drogę do wiecznego szczęścia. Takie szczęście maluje się na twarzach aniołków z dekoracji przygotowanej przez siostry, dodał.
O mądrości rodziców i ich wierze, zaufaniu do Boga i Matki Świętej mówiły rozważania przed kolejnymi tajemnicami radosnej części Różańca. Puentą były rozważania przed tajemnicami „Ofiarowanie Pana Jezusa w świątyni” i „Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni”:
- Oddaję Tobie Boże cierpienie związane z żałobą, moje codzienne umieranie, jako matki tego konkretnego dziecka, moje godzenie się na jego nieobecność tu na ziemi. Ofiaruję Ci to wszystko, co mieści się w moim sercu
- Jezu proszę za tymi rodzicami, którzy borykając się z bólem po śmierci ukochanych dzieci, tracą wiarę. Proszę za tymi, którzy przestają Ciebie kochać, wątpią w Twoją dobroć i miłość. Proszę za tymi, którzy Ciebie oskarżają o śmierć dziecka, widzą widząc w Tobie okrutnego tyrana bawiącego się ludzkim losem. Maryjo, szukałaś bez przerwy swojego Syna aż do chwili, gdy po trzech dniach odnalazł się w świątyni. Prosimy Cię Panno wierna, odszukuj tych, co stracili wiarę przechodząc przez trudne doświadczenia życia.