W dziejach Parafii św. Marii Magdaleny w Ożarowie, której powstanie datuje się na 1440 rok (wieś wg źródeł pisanych powstała przed rokiem 1371), mówi się o kilku kościołach. Pierwszy z nich zbudowany był na przełomie XIV i XV wieku z fundacji Wierusza, właściciela Gany. Datę jego powstania uściśla profesor Tadeusz Olejnik i podaje za Józefem Grajnertem, redaktorem czasopisma „Zorza” rok 1454. Był to kościół modrzewiowy, przypominający w swojej konstrukcji kościoły typu wieluńskiego, m.in. kościół św. Leonarda w pobliskim Wierzbiu. Kościół był położony na wzniesieniu, a otaczały go okazy starych drzew. Jak długo istniał pierwszy kościół i czy zawsze nosił imię Marii Magdaleny? W opracowaniu „Wieś i Miasteczka”, Warszawa 1916, fig. 338 czytamy:
Kościół parafialny p.w. św. Stanisława – budowla drewniana, z roku 1626, konstrukcji zrębowej, oszalowany. Nawa na rzucie prostokąta z węższym i niższym prezbiterium. Na fasadzie zachodniej wieża dzwonna sięgająca wysokości kalenicy dachu. Od strony północnej prezbiterium zakrystia. Dach stromy kryty gontem. W czasie działań wojennych w roku 1914 kościół spłonął wraz z całym wyposażeniem.
Wiemy, że kościół spłonął z niewiadomych przyczyn w oktawie Bożego Ciała w nocy z 25 na 26 czerwca 1916 roku (był to kolejny rok I wojny światowej). Wiemy też, że był to kościół zbudowany w 1752 roku z fundacji Bartochowskich. Kościół wzniesiony przez Bartochowskich byłby już trzecim kościołem w historii parafii. Kościół ten wraz z ołtarzami został odnowiony w 1791 roku po kolejnym pożarze, tym razem dachu. Kolejnej odnowy doczekał się ok. 1872 roku. O obu remontach pisze w czasopiśmie „Zorza”, pochodzący z Kowali, redaktor Józef Grajnert:
We wsi Ożarowie, mila od Wielunia, jest kościół drewniany z bardzo smolnego grubego drewna, jak się dowiaduję, jeszcze z roku 1454, co przypada na panowanie króla Kazimierza Jagiellończyka. Cmentarz kościoła otacza pięknie dookoła płot złożony z ogromnych brył kamiennych. Grube klony i lipy równają się z wysoką dzwonnicą. Słyszałem na miejscu, że kiedy na kościele dach się spalił i wszystko w nim było uszkodzone wtedy dziadek obecnego dziedzica, śp. Wojciech Bartochowski, przyprowadził go swym kosztem do porządku i odnowił ołtarze w roku 1791. Ale od tego czasu upłynęło lat kilkadziesiąt, kościół znowu podupadł, aż dopiero teraz odnowionym został kosztem dziedzica Ożarowa pana Kazimierza Bąkowskiego i parafian. Między tymi odznaczył się wielce gorliwy, zawsze trzeźwy, rozsądny włościanin Józef Gierak, jako kasjer zebranej składki. Należąca do parafii wieś Przedmość chętnie się także przyłożyła do składek na odnowienie kościoła i wystawienie plebanii.
Kościół zbudowany w XVIII wieku był za mały na potrzeby parafii, która na początku XX wieku liczyła ok. 5000 wiernych. O budowie nowego i większego kościoła myślał proboszcz ks. dr Walenty Kott (1912–1920), co zapisał w kronice pod datą 1912 r. (w tym roku rozpoczęła się kronika parafii). Decyzję o budowie kościoła podjęto 15 sierpnia 1912 roku. Na poczet planowanej budowy zgromadzono pryzmę kamienia i 500 korców wapna. Wcześniej jednak rozpoczęto budowę domu ludowego. Fundamenty pod nowy kościół wylano po żniwach tego samego roku. Poświęcił je w listopadzie ks. Leonard Stawicki – dziekan praszkowski. Budowę domu ludowego ukończono w listopadzie 1913 roku, budowy kościoła nie rozpoczęto. W 1914 roku wybuchła I wojna światowa.
Po spaleniu się kościoła w czerwcu 1916 r. do celów sakralnych zaadaptowana została duża, położona na piętrze sala w domu ludowym. Utworzona w niej za zgodą biskupa kaplica, pełniła rolę kościoła w latach 1916–1941. W kaplicy zbudowano ołtarz, chór, wyposażono zakrystię, zakupiono aparaty i sprzęty liturgiczne oraz bieliznę i szaty liturgiczne. Wizytujący parafię 11 maja 1919 roku biskup Władysław Paweł Krynicki zapisał:
Przybywszy z wizytą do parafii Ożarów dekanatu praszkowskiego zostaliśmy uroczyście przyjęci przez miejscowego proboszcza dr Walentego Kotta, okoliczne duchowieństwo i licznie zebrany lud wierny. Kościół przed niedawnymi czasy spalony wraz z bogato zaopatrzoną zakrystią zastępuje czasowa w domu ludowym pomieszczona dosyć obszerna kaplica. Pod nowy kościół zastaliśmy już założone fundamenty (…). Teren plebański z wielkim nakładem i staraniem miejscowego duszpasterza oglądaliśmy splantowany i pięknie urządzony, a na miejscu wielkiego ołtarza po spalonym kościele zastaliśmy piękną kolumnę z posągiem Matki Boskiej
Jak po 10. latach od spalenia się kościoła wyglądało wyposażenie kaplicy? Mówi o tym inwentarz sporządzony 24 X 1926 r., przytoczony w kronice parafialnej przez proboszcza ks. Jana Szycę (1937–1984). Oto on:
Stan wewnętrzny kaplicy : Ołtarz jeden zrobiony na miejscu, mensa drewniana. Antepedium ozdobne, stopnie z drzewa sosnowego. W ołtarzu obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i Statua Najświętszego Serca Pana Jezusa. Na chórze fisharmonia, 3 dywany
Sprzęty i ubiory kościelne: 2 ornaty białe, 1 kapa biała ze stułą, 1 ornat czerwony, 1 kapa czerwona ze stułą, 1 ornat fioletowy, 1 kapa fioletowa ze stułą, 1 ornat zielony, 1 kapa zielona ze stułą, 1 ornat czarny, 1 kapa czarna ze stułą, 8 stuł fioletowo – białych, 2 bursy do chorych ( jedną zakupił ks. Stanisław Rychlewski), 1 baldachim nowy, umbrakulum (zakupił ks. Stanisław Rychlewski)
Bielizna: 4 alby (2 zakupił ks. Stanisław Rychlewski), 10 komży dla księży (3 zakupił ks. Stanisław Rychlewski), 4 komże dla chłopców, 2 komże dla służby kościelnej, 4 obrusy ołtarzowe, 5 humerałów, 20 kołnierzyków, 21 puryfikatorów, 12 korporałów, 2 pokrycia na ołtarz
Srebro: 1 monstrancja, 2 puszki do komunikantów (brak kolejnej strony kroniki), Trybularz, Ława, Puszka do ablucji na ołtarzu, lam pierz, Naczynie do wiatyku, Puszki z tacką do olejów używanych do chrztu, kandelabry pięcioramienne, Krzyż ręczny w zakrystii, Kropidło, Krzyż procesyjny
Miedź i mosiądz: Dzwon – sygnaturka, Dzwonek przy zakrystii, 2 dzwonki ręczne akordina, 1 chrzcielnica, 1 forma do pieczenia opłatków, 16 lichtarzy na ołtarzu
Żelazo: formy do wycinania hostii i komunikantów
Marmur: portatyl
Szkło: 3 pary ampułek
Drzewo: Statua Zmartwychwstałego Chrystusa, ambona, 14 stacji Męki Pańskiej, 6 kratek … (brak kolejnej strony kroniki), klęcznik, 8 lichtarzy, Grób na Wielki Piątek, skrzynia do świec, mensa z lustrem w zakrystii, 2. żołnierzy rzymskich do Grobu na Wielki Piątek
Obrazy i przybory do procesji: 1 chorągiew z wizerunkiem Matki Boskiej Różańcowej, 1 chorągiew z wizerunkiem św. Marii Magdaleny, 1 chorągiew żałobna, 1 sztandar z wizerunkiem św. Floriana
Książki: 1 Mszał nowy (zakupił ks. Stanisław Rychlewski) 1 Mszał żałobny, 1 Rytuał, 1 Ewangeliczka
Budowa kościoła murowanego zaczęła się materializować za ks. Stanisława Rychlewskiego, proboszcza w latach 1920–1926. Podstawą budowy miały być fundamenty wylane w 1912 roku. Po ekspertyzie okazało się jednak, że są one zbyt słabe i nie nadają się pod kościół murowany tej wielkości, jaką przedstawiał projekt. Fundamenty z 1912 roku rozebrano w roku 1924.
Nowy projekt kościoła opracowano w roku 1929, już za czasów kolejnego proboszcza, ks. Józefa Klarzaka (1926–1937) i rozpoczęto budowę. W roku 1931 mury kościoła wyciągnięto na wysokość 4 m. Jednakże ze względów na kłopoty finansowe, roboty przerwano. Długi należało spłacić do 1937 roku. W kwietniu 1932 r. ks. Józef Klarzak, zwrócił się z apelem Do wszystkich ludzi dobrej woli z parafii i ziemi wieluńskiej o pomoc w dokończeniu budowy (apel wydrukowała Drukarnia J. Jędrzejewski w Wieluniu). W liście czytamy:
Rok 1916, to rok strasznej wojny światowej, rok żałoby z powodu śmierci tylu istnień ludzkich, rok zniszczenia mienia ludzkiego, a dla parafii Ożarów, położonej tuż nad granicą Pruską w Ziemi Wieluńskiej, jest rokiem niepowetowanej straty. W tym, bowiem roku żegnał lud ze łzami w oczach, z sercem przepełnionym boleścią swój stary modrzewiowy, piękny i drogi każdemu sercu palący się kościół …
Od lat pięciu na gruzach spalonego kościoła wznosi się, dzięki ofiarności parafian, piękna świątynia w nowoczesnym stylu. Połowa murów jest wzniesiona i woła o wykończenie reszty. Wszystkim jest dzisiaj ciężko, ale jak jest ciężko tym, którzy muszą budować, a my pomimo kryzysu musimy iść naprzód, by się nie zniszczyło to, co już zrobione.
Zwracam się z serdeczną prośbą w imieniu swoim i moich obarczonych parafian o łaskawą ofiarę na ten piękny cel. Nazwiska ofiarodawców wpisane zostaną na wieczną pamiątkę do specjalnej „Złotej Księgi” i rok rocznie odprawiana będzie na intencję wszystkich uroczysta Msza święta w dniu 3 Maja.
Do kogokolwiek zabłądzi to nieme wołanie, niech nie odkłada na jutro, bo jutro nie nasze, ale niech wypełni załączony czek i odda na pocztę.
Chrystus Was prosi przez usta nieudolnego Kapłana (Pieczątka parafii i podpis ks. Józefa Klarzaka)
Prace budowlane wznowiono w 1938 roku. Prowadził je nowy proboszcz, ks. Jan Szyca. Do odpustu parafialnego w dniu 22 lipca zakończono budowę murów kościoła bez wieży. Na okoliczność odpustu, 20 lipca odlano dzwon, który w uroczystość odpustową odezwał się po raz pierwszy po 22 latach od spalenia się kościoła. Do roku 1939 dach kościoła pokryto blachą. Wybuchła II wojna światowa. Mieszkający na plebanii proboszcz i parafianie wykonywali roboty w środku świątyni. Pierwsze nabożeństwo odprawiono w nowym kościele 2 lutego 1945 r., tu też 22 lipca odprawiono uroczystą Sumę odpustową i udzielono I Komunii św. 80 dzieciom. Kolejne lata: 22 lipca 1948 roku oddano do użytku zakrystię, w 1949 rozpoczęto budowę wieży, w czerwcu 1951 roku wykonano malowanie wewnątrz, w 1958 poświęcono chrzcielnicę, dokończono wieżę, w maju 1961 roku konsekrowano kościół.
Źródła: T. Olejnik, Kościół w Ożarowie, „Echo”, 1996, nr 47, s. 5; „Wieś i Miasteczka, Warszawa 1916, Fig.338; „Zorza” 1872, nr 39, s.320; Apel księdza Józefa Klarzaka ( materiały z archiwum profesora Tadeusza Olejnika); Kronika parafii Ożarów; Z .Białas, Mój Ożarów daleki i bliski, Wieluń, 2014