W dniu 22 stycznia 2020 r. minęła 157. rocznica wybuchu Powstania Styczniowego. Powstanie Styczniowe było ostatnim i najdłuższym zrywem niepodległościowym Polaków skierowanym przeciw carskiej Rosji. Trwało blisko 2 lata (1863 – 1864). Przez oddziały powstańcze przewinęło się około 200 tys. ludzi, którzy stoczyli bez mała 1200 bitew i potyczek. W walce, w egzekucjach organizowanych bezpośrednio po jego upadku, śmierć poniosło około 30 tys. ludzi. Powstanie Styczniowe było pierwszym powszechnym powstaniem przeciw zaborcy, które odbywało się bez oparcia w strukturach istniejącego państwa (takich nie było od upadku Powstania Listopadowego), bez regularnego wojska i terenu, na którym swoją siedzibę mógłby mieć sztab powstańczy i rząd. Po raz pierwszy organy władzy cywilnej z Rządem Narodowym na czele działały w całkowitej konspiracji, wykazując się niezwykłą sprawnością. Rozkazy Rządu Narodowego opatrzone jego pieczęcią cieszyły się wielkim posłuchem całego społeczeństwa, o czym czytamy w wierszu Artura Oppmana „Powstańcy”:
Rząd Narodowy! W Polsce każdy o nim wiedział,
Lecz nikt się nie domyślał, skąd działał? Gdzie siedział?
Godłem jego widomym był świstek maleńki,
Który jakby relikwia szedł z ręki do ręki,
Klucząc tajnie, żandarmskie ślady tropów.
Nadlatywał do szlachty, do mieszczan, do chłopów,
I nigdy żadna władza w żadnym świata ruchu
Takiego, jak ów świstek, nie miała posłuchu
Powstanie Styczniowe przypomniało opinii światowej, że Polacy są i walczą o swoją niepodległość. Do polskich oddziałów powstańczych przybywali ochotnicy z Francji, Włoch, Niemiec, Szwajcarii, Węgier, Czech, Szwecji, z Rosji.
Odrodzenia niepodległej Polski doczekało 3700 weteranów Powstania Styczniowego. Nazywano ich „ kustoszami niepodległości” i „ojcami narodu”. Tak o nich mówił 21 stycznia 1919 roku Józef Piłsudski: „Dla nas, żołnierzy wolnej Polski, powstańcy 1863 r. są i pozostaną ostatnimi żołnierzami Polski, walczącej o swą swobodę, pozostaną wzorem wielu cnót żołnierskich, które naśladować będziemy”. W podobnym tonie wyrażał się o nich i o powstaniu w odczycie „Rok 1863”, w którym czytamy: „wielkość naszego narodu w wielkiej epoce 1863 r. istniała, a polegała ona na jedynym może w dziejach naszych rządzie, który, nieznany z imienia, był tak słuchany, że zazdrość wzbudzać może we wszystkich krajach i u wszystkich narodów…”
Rocznica wybuchu powstania zobowiązuje Polaków do pochylenia się nad zbiorowymi mogiłami jego uczestników, nad mogiłami rozsianymi na różnych parafialnych cmentarzach, także na historycznej ziemi wieluńskiej (Biała, Dzietrzniki, Lututów, Mokrsko, Osjaków, Praszka, Rudniki), do symbolicznych spotkań przy pomnikach im poświęconych (Wieluń, Praszka), przy przydrożnych krzyżach i głazach upamiętniających miejsca bitew i potyczek oraz miejsca kaźni.
Na uroczystości upamiętniające 157. rocznicę zrywu niepodległościowego z 1863 r. w Wieluniu przybyli: kombatanci zrzeszeni w Kole Związku Kombatantów Rzeczpospolitej w Wieluniu, Sybiracy, nauczyciele, młodzież z Zespołu Szkół nr 1 w Wieluniu, Szkoły Podstawowej w Masłowicach, członkowie Stowarzyszenia Historycznego „Bataliony Obrony Narodowej” harcerze, przedstawiciele Środowiskowego Domu Pomocy w Wieluniu, Domu Pomocy Społecznej w Skrzynnie, członkowie Chrześcijańskiego Porozumienia Wieluń, przedstawiciele władz miejskich i powiatowych, Poczet sztandarowy z chorągwią Powiatu Wieluńskiego, media wieluńskie
Uroczystości odbyły się przed symbolicznym pomnikiem postawionym w 1934 r. w Lasku Wieluńskim na tzw. Podszubienicach (w 1864 roku wysypisko śmieci i padliny), gdzie na przełomie 1863/1864 roku wykonano egzekucje na powstańcach styczniowych, wśród których byli mieszczanie z Wielunia, Praszki, Złoczewa, kilku Rosjan i Ukraińców – dezerterów z wojska rosyjskiego. Pomnik zniszczony w 1940 roku przez Niemców zrekonstruowano w roku 1958 w oparciu o zachowaną makietę (odsłonięcie 6 VII 1958) i umieszczono na nim nazwiska zamordowanych w tym miejscu powstańców.
Okolicznościowe przemówienie, po wspólnym odśpiewaniu Hymnu Narodowego, przypominające historię powstania w Wieluniu i na ziemi wieluńskiej wygłosił historyk Jan Książek – dyrektor Muzeum Ziemi Wieluńskiej. Odczytany też został okolicznościowy list Burmistrza Wielunia Pawła Okrasy. Słowo do zebranych skierował także Marek Kieler Starosta Wieluński.
Spotkanie zakończyło się złożeniem biało – czerwonych wiązanek kwiatów i zapaleniem zniczy pamięci.