Na spotkanie z księdzem Zbigniewem Bigajem i jego poezją do kościoła p.w. św. Wawrzyńca w Dąbrowie zaprosiła Miejska i Gminna Biblioteka Publiczna w Wieluniu Filia Biblioteczna w Dąbrowie oraz proboszcz ks. Rafał Zawisza. Spotkanie, którego inicjatorką była Barbara Wszoła, kierownik Filii Bibliotecznej w Dąbrowie, odbyło się 18 listopada, zaraz po Mszy św., którą odprawił ks. Zbigniew Bigaj. Przed spotkaniem z poezją wierni mogli ucałować relikwie bł. Gracjana z Muo, patrona małżeństw w kryzysie, czczone w parafii Mokrsko od 15.09.2012 r.
Ksiądz Zbigniew Bigaj urodził się w Czeladzi (1962). Ukończył II LO w Będzinie. Po maturze, przez jeden rok był studentem na Papieskim Fakultecie Teologicznym we Wrocławiu, później, pracownikiem Fabryki Łożysk Tocznych „Prema – Milmet” w Sosnowcu. Przeznaczeniem jego jednak było kapłaństwo. Rozpoczął studia w Częstochowskim Seminarium Duchownym w Krakowie i w 1989 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Miejscem jego posługi duszpasterskiej były kolejno Praszka, Osjaków, Częstochowa, Janiki gdzie pełnił funkcję proboszcza w parafii NMP Królowej Polski, aktualnie Mokrsko, gdzie jest proboszczem parafii św. Stanisława BM.
Ksiądz Zbigniew Bigaj jest autorem czterech tomików poezji: „Po życia drogach” (2003), „Aniele, przy mnie stój” (2004), „Po drogach wspomnień” (2008), „Mojej Mamie”(2016).
Po ukazaniu się pierwszego tomiku, o jego poezji tak pisała Joanna Maria Sobolska: „ Jest to poezja, która wzrusza, budzi wspomnienia, odkrywa świat dawno zapomniany, każe przystanąć, zadumać się nad życiem, nad sobą…, pozwala odnaleźć Człowieka, zagubionego w chaosie, który nas otacza”.
Ksiądz infułat Ireneusz Skubiś we wstępie do II tomiku napisał: „ Czytając wiersze ks. Zbigniewa Bigaja można się zastanowić, w jaki sposób Kapłan ten podejmuje swoje poetyckie zamyślenia. Jego liryki dotyczą, bowiem spraw prostych: mówią o ojcu, którego już nie ma na świecie, o przyjaciołach, których tak szybko Bóg wezwał do siebie, wreszcie o najukochańszej matce, niosącej naręcze kwiatów. Wszystko to jest tak zwyczajne, ludzkie, dziecięco proste, a przez to niepowtarzalnie piękne. Jest to też wyraz urokliwej prostoty serca, które kocha, pragnie i wzrusza się (…) Mam nadzieję, że dusza poetycka tego Kapłana będzie się nieustannie rozwijać oraz ukazywać braciom i siostrom, że duch tchnie kędy chce, że będzie wznosił to zamyślenie jeszcze wyżej, aż do samego Chrystusa”.
I rzeczywiście takim był trzeci tomik księdza poety „Po drogach wspomnień” z wierszami zgromadzonymi w czterech rozdziałach: „Po drogach wspomnień”, „Spacer po Rzymie”, Historia krótkiego karnawału”, „Kilka wierszy w szufladzie znalezionych”.
W tomiku ostatnim, „Mojej Mamie” napisał najpiękniejsze słowa o Matce, która odeszła w, 2000 r., ale pozostawiła Mu to, co najpiękniejsze: szacunek do ciężkiej codziennej pracy i wrażliwe serce, które kocha i troszczy się o ludzi, spotykanych na kapłańskich drogach. We wstępie, ks. Roman Hamny SDS napisał: „Teraz nie może już bezpośrednio spojrzeć w oczy ukochanej Matki, ale miłość, jaką Mu przekazała otwiera jego serce na Maryję – Matkę Kapłanów (…). Tylko ten, kto otrzymał tak wiele od swojej ziemskiej Mamy, potrafi z taką miłością patrzeć na Matkę Bożą (…). Każdemu Czytelnikowi życzę, by tak jak ja, odnalazł w wierszach swoją własną Mamę i odczuł w sercu wdzięczność za jej matczyną miłość pełną czułości i codziennego dobra (…)”
Spotkanie z księdzem Zbigniewem Bigajem poprowadziła Barbara Wszoła, śpiewem ubogaciła Iza Strużykowska, grą na gitarze Piotr Strużykowski. W ich wykonaniu uczestnicy spotkania wysłuchali czterech piosenek: „ Łatwopalni”, „Tolerancja”, „Modlitwa o wschodzie słońca”, „Nadzieja”. Wiersze, wybrane przez prowadzącą, z wszystkich czterech tomików, czytał Autor. A były to m.in.: „Miałem świętą Mamę”, „Widziałem Cię idącą przez łąkę”, „Tym, co planują”, „Odmiana tolerancji”, „Baba wielkanocna a jedność”, „Pod włoskim niebem”, „Rozmowa z karpiem wigilijnym o tolerancji”, „Śmierć w samotności”… Na zakończenie wieczoru wiersz „Ostatni dzień” przeczytany przez animatorkę spotkania ze słowami: „Nieważne, ale daj Panie, bym ciężar uniósł krzyża/ do końca, bym czekał na Ciebie i nie upadł/ i dotrwał do chwili, gdy nadzieja i wiara będą/ niepotrzebne, pozostanie tylko miłość i Ty Panie”