Urodziny podopiecznych i historia w DPS w Skrzynnie

Raz na dwa miesiące Dom Pomocy Społecznej w Skrzynnie organizuje dla swoich podopiecznych uroczystość urodzinową.

Tym razem urodziny świętowały osoby urodzone w lipcu i sierpniu. To dla nich popłynęły z  serca życzenia aby każdy następny rok przyniósł im wszystko to co w życiu najpiękniejsze a także zdrowie, szczęście, niewyczerpane pokłady wiary w siebie i spełnienie najskrytszych marzeń. Dla nich też wszyscy zebrani odśpiewali klasyczne „100 lat”.

Ta ostatnia tak miła uroczystość urodzinowa poświęcona została dodatkowo dwóm znaczącym w historii Polski oraz samego Wielunia wydarzeniom. Z okazji obchodzonej w tym roku 82. rocznicy wybuchu II wojny światowej oraz 77. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego podopieczni DPS w Skrzynnie postanowili oddać hołd bohaterom walczącym zarówno o wolność swoją, naszego narodu jak i przyszłych pokoleń.

Poprzez przygotowany montaż słowno-muzyczny pt. „Dziś idę walczyć mamo” występujący oddali  hołd wszystkim bestialsko zamordowanym podczas II wojny światowej cywilom, szczególnie  tym z Wielunia, zbombardowanego 1 września 1939 roku oraz tym , którzy zginęli w czasie Powstania Warszawskiego.

Pamięć o bohaterach oddających życie  za Ojczyznę jest elementem naszej tożsamości narodowej. Stąd widowisko słowno-muzyczne „Dziś idę walczyć mamo” przygotowane przez podopiecznych DPS w Skrzynnie , które pokazano zaproszonym gościom i dzieciom z  Oddziału Przedszkolnego w Skrzynnie.

Uroczystości w Skrzynnie, związane z wybuchem Powstania Warszawskiego, uświetniło odśpiewanie kilku piosenek powstańczych, m.in. „Ojczyzno Ma”, „Zośka”, „Dziś idę walczyć mamo” czy znanej z filmu „Czas honoru: Powstanie” pt. „Dziewczyna z granatem” oraz odczytanie listów powstańców pisanych do najbliższych podczas tego 63-dniowego heroicznego zrywu niepodległościowego.

Powstańcze listy, pisane ręką najbliższych były najczęściej jedynym i najcenniejszym dowodem życia najbliższych. Poczta harcerska we wrześniu 1944 r. została wcielona do Armii Krajowej i wtedy zmieniła nazwę na „Pocztę harcerską”.

Przez 63 dni listonosze w harcerskich mundurach dostarczyli niemal 200 tysięcy przesyłek. Każdego dnia z torbami pełnymi listów wyruszali i kursowali między ruinami, przedzierali się przez barykady, wykorzystywali najdziwniejsze miejsca.

Przechodzili przez płoty, dziury w ścianach, czy kanałami. Przedzierali się po to, żeby doręczyć listy, wszystko po to żeby odnaleźć adresata, wszystko po to żeby wypełnić harcerski obowiązek.

– przypomniano podczas uroczystości w Skrzynnie

Wyświetlenie nagrania z obchodów godziny „W” w Warszawie pt. „Warszawa miasto które zawsze powstaje – godzina W” oraz „minuta ciszy” zakończyły część dotyczącą Powstania Warszawskiego. Na uroczystości zaproszono gości: Eugeniusza Misiaka z żoną Anielą, których następnie poproszono  o przybliżenie czasu wybuchu II Wojny Światowej.

Eugeniusz Misiak, jako 4-letnie dziecko mieszkające obok Czarnożył w Wydrzynie, widział jak niemieckie lotnictwo przeprowadziło atak bombowy na Wieluń, widział jak o godzinie 4:40 samoloty niemieckiego Luftwaffe przecięły nocne niebo nad budzącym się ze snu miastem, widział jak zrzucane bomby rozrywały wszystko dookoła aby unicestwić niewinną ludność a łuna otaczająca pełne rozpaczy miasto zwiastowała nadejście największej tragedii współczesnej ludzkości: wybuchu II Wojny Światowej.

Eugeniusz Misiak wspominał ludzką rozpacz mieszkańców z powodu pożogi i utraty najbliższych, opowiadał o doświadczanym strachu i przerażeniu podczas ucieczki przed frontem w kierunku obecnych Pabianic z powodu ciągłych nalotów na uciekinierów i ostrzału. Opowiedział zebranym uczestnikom wydarzenia o utracie zmysłów ludzi, którzy na własnych oczach stracili najbliższe sercu osoby.

To był czas, kiedy nawet zwierzęta były oszalałe ze strachu. Jedno z nich, koń pociągowy rzucił się w amoku na 4-letniego Eugeniusza chcąc go rozszarpać. Te tragiczne, przywoływane wspomnienia obudziły w opowiadającym oraz w słuchaczach ogromne emocje wyciskając łzy z wielu oczu. Nie da się być obojętnym słuchając takich wspomnień.

Zaproszeni goście opowiedzieli także o tym jak podczas wojny ukrywano uciekinierów z obozów oraz jak wszyscy radzili sobie z wszech obecnym głodem. O tragicznych przeżyciach 4-letniego Eugeniusza Misiaka można przeczytać na naszych łamach w artykule – tutaj. Tę wzruszającą uroczystość patriotyczną w Domu Pomocy Społecznej w Skrzynnie zakończyły liczne podziękowania oraz przygotowany słodki poczęstunek.

Na samym początku wydarzenia dyrektor DPS w Skrzynnie Emilia Łaniewska uroczyście powitała wszystkich uczestników a na zakończenie z kolei serdecznie podziękowała za organizację uroczystości i za przybycie zaproszonym gościom. Ambitny scenariusz uroczystości przygotowała Karolina Czerniak, oprawę muzyczną Bartłomiej Walęcki i piękną choreografię Emilia Dura.

Poruszające występy i tragiczne opowieści, które wywarły ogromne wrażenie na widzach oraz niezwykle ciepłe przyjęcie w Domu Pomocy Społecznej w Skrzynnie na długo pozostanie w pamięci zarówno wszystkich miejscowych uczestników jak i zaproszonych gości.

   

   

   

   

   

   

   

Ewa Misiak – Kocham Wieluń