14 września w Powiatowej Bibliotece Publicznej w Wieluniu odbyło się spotkanie z Pauliną Wyrębak (2002). Wydarzenie było połączone z promocją pisanego gwarą tomiku poezji „Kiej rankiym świtalo”. Jest to już trzeci tomik w dorobku młodej poetki po tomikach „Rozśmieszki”, Gworzom ptaki, szumiom drzewa”. Tomik ukazał się po redakcją Kazimierza Lindy, wstępem opatrzyła go Beata Sudoł –Kochan.
We wstępie czytamy: „Sentencją całego tomiku „Kiej rankim świtało” są wiersze „ O Swintym, „Przesłanie i ”u Opowieść babuni”, w których poetka podaje wprost nauki moralne. Stają się one jakby puentą tomiku. To w nich autorka przywołuje wartości, jakimi kierował się w życiu Jan Paweł II. Mówi o zgodzie, wzajemnej pomocy i szacunku dla bliźniego. W sposób odważny zwraca się do młodzieży i jako nastolatka staje się donośnym głosem. Poprzez ukazanie dawnego stylu życia na wsi i zasad tam panujących, zderza się ze sobą przeszłość z teraźniejszością. Nawołuje do tego, aby młodzi ludzie nigdy nie zapominali o swoich korzeniach, ponieważ są one ich tożsamością narodową”
Przesłanie
Drogo młodzieży pise do wos nastolatka
Ni zodyn ojciec, rodzyństwo, cy tys i matka
Inno dziewcyna ze wsi we własny osobie
Pise bo chce cos waznygo powiedzieć tobie
Ze Jezdeś przyszłościum nasych przodków polaków
Jesteś nadziejum nasych wspaniałych rodaków
I nigdy o tym nie zapominej clowieku (…)
Który zyjes w dzisiejszym trudnym ciynzkim wieku
Jezdeśmy wszyscy przecie rówieśnikami
I kozdy wzmogo się z własnymi problemami
Dlotygo tys i wspirojmy się jak w rodzinie
Bo ino przez miłość naród piękny nie zginie!
Cały tomik to przepiękne liryki, przez które przewijają się motywy domu, miłości (szczęśliwej i nieszczęśliwej, niestałej), obrazu wojny z bezsensowną śmiercią, przemijania, opuszczenia i przyrody, która dla Autorki jest bardzo ważna. Urzeczona jest Tatrami. Poetka w rozmowie powiedziała m.in.: urodziłam się w małej podwieluńskiej wsi Chotów. Od dzieciństwa pasjonowała mnie gwara wieluńska. Gwara pozwoliła mi na związanie się z Zespołem Włościanie, w którym śpiewam od 8 lat. Cała jestem utkana z emocji. To emocje są siłą napędową mojego pisania. Lubię pisać gwarą… Cieszę się, że rówieśnicy dobrze przyjmują moją poezję. Do tej pory nie spotkałam się z hejtem. Koledzy proszą mnie czasami o poczytanie. Czytam na zajęciach i wtedy bawimy się razem z wykładowcą
Paulina Wyrębak jest absolwentką Liceum Ogólnokształcącego im. Janusza Korczaka w Wieluniu, aktualnie pracującą studentką. Mówi o sobie „gawędziarka” . Na pytanie, co to znaczy gawędzić odpowiedziała, że to po prostu znaczy „godać”. jest uzdolnioną poetką. Jej pasją jest gwara wieluńska i kultura ludowa. Gra na skrzypcach. Swoich sił próbuje także w grze na akordeonie. Jest członkiem zespołu Ludowo-Śpiewaczego „Włościanie”. Marzenia artystyczna na przyszłość? To opracowanie i wydanie śpiewnika gwarowego z jej własnymi nutami.
Rozmowę z poetką poprowadziła Aleksandra Lach, pracownica Powiatowej Biblioteki Publicznej w Wieluniu. Muzycznie uświetnił ją Zespół Ludowo-Śpiewaczy „Włościanie” z Chotowa, rodzinnej miejscowości autorki.