Nowy tomik poezji Niny Pawlaczyk „Pomimo”

Na wieluńskim rynku wydawniczym ukazał się  10. tomik poezji Niny Pawlaczyk zatytułowany „Pomimo.  Jego wydawcą jest Wieluński Dom Kultury.  Tomik jest zbiorem wierszy powstałych w drugiej połowie 2019 roku i pierwszej połowie roku 2020. Klamra czasowa, którą wyznaczają daty, już na wstępie zapowiada tematykę wierszy i emocje Autorki w nich zawarte.

Autorka tomiku urodziła się w Wierzchlesie, mieszka w Wieluniu. Jest emerytowaną nauczycielką języka polskiego i bibliotekarką, aktualnie animatorką i uczestniczką wielu wydarzeń kulturalnych. Jej wiersze, poza tomikami, znalazły się również w publikacjach zbiorowych, były prezentowane na licznych spotkaniach autorskich i na forach internetowych.

Autorka jest laureatką wielu nagród i wyróżnień. Nagrody, które sobie ceni to: medal honorowy „Zasłużony dla Ziemi Wieluńskiej” (2017, Rada Powiatu i Starosta Wieluński), Wieluńska Wieża Sukcesu w kategorii Kultura (2018, Kapituła Burmistrza i Rada Miasta), Wieluńska Perła Kultury (2018, Wieluński Dom Kultury), Nagroda i wyróżnienie w kategorii Literatura w Wojewódzkim Przeglądzie Twórczości Dojrzałej Przystanek 60+ (2018, 2019, Łódzki Dom Kultury)

Ostatni tomik wierszy ukazał się w podobnej szacie graficznej jak wszystkie poprzednie tomiki. Nie mogło być inaczej, gdyż opracował ją tradycyjnie Piotr Pabisiak. Tomik „Pomimo” różni się jednak od poprzednich. Nie ma w nim rozdziałów. Każdy wiersz zapisany jest na swojej stronie i stanowi sam dla siebie odrębną całość.  Jednakże, po przeczytaniu wszystkich wierszy i po przeanalizowaniu myśli Autorki w nich zawartych, jesteśmy w stanie ułożyć je w rozdziały, którym sami możemy nadać tytuły.  Uzyskamy w ten sposób zapis kształtowania się credo Autorki począwszy od czasów dzieciństwa, wspominanego z wielką nostalgią, poprzez młodość i wiek dojrzały, poprzez spotykanych w tym czasie ludzi, nawiązane przyjaźnie i wydarzenia, których była świadkiem, i które na swój sposób zapamiętała, ale przede wszystkim poprzez nieustanny zachwyt przyrodą, bo: „piękno stworzenia umie bronić/przed zwątpieniem/Łaska (wiersz Zmienność)) i ciągłe odwoływanie się do takich wartości jak dom, rodzina, wiara oraz ciągłe poszukiwanie prawdziwych autorytetów. Tomik „Pomimo” jest wielkim przesłaniem Poetki do współczesnego, mało bezpiecznego świata.

– I tak,  w pierwszym rozdziale znalazłyby się wiersze pełne niepokoju: Oczekiwanie; Nie usłyszą; Łączenie wiązań; Drżączka; Ognisko; Z okna w piątkowe popołudnie; Orkan; Brakuje masek,

– w drugim, wiersze z iskierką nadziei: Dom pachnący powidłami; Szukanie wiosny; Aron; Znanymi ścieżkami;
Z oddali lat dzieciństwa smak; Odwiedziny wierzchlejskiej szkoły; Dawne Maje i Marsze; Prowadzimy się; Sielskie, anielskie?;
 Ciuchcią do stacji wzruszenia; Babcia.

– w trzecim, wiersze o przyjaźni i bliskości: Oni płyną przez historii fale; Niknę, wyrywam w rozpaczy; Bez reklamacji; Przymus pisania.

– w czwartym, wiersze poświęcone przyrodzie – raz obojętnej na to, co dzieje się z człowiekiem (Chmurowisko, Tulipany w morowym czasie, A róże nie chcą wiedzieć, Ta wiosna zda się nic nie wiedzieć, Prześwietleni, Zmienność, Na uboczu, Uroda chwili, Szukanie wiosny, Niewidzialny (Ś)wirus, drugi raz przyrodzie wymagającej od człowieka szacunku i respektu: Wenecja, Orkan, Brakuje masek, Myjmy ręce!

Trafnie o wierszach Niny Pawlaczyk zawartych w tomiku napisała Anna Gorzkowska- Owczarek, autorka wstępu. Czytamy w nim: „w świecie wykrojonym, zapamiętanym w dzieciństwie, w młodości, w przyjaźni z naturą i ludźmi, w świecie wzniosłych wydarzeń nie ma błogiej anielskości i duchowego komfortu. W każdym niemal wierszu jest nuta niepokoju, jakaś szrama, jakaś mała apokalipsa (…) „ i dalej: „Ta liryka wyznań i osobistej narracji burzy pozory, demaskuje grę nieszczerą (…).

Zachęcamy do lektury wierszy Niny Pawlaczyk. Spróbujmy wspólnie z Autorką odnaleźć właściwy trop w dzisiejszym „pomylonym świecie”, świecie „bylejakości”, świecie „uproszczeń” i „niepewności”. Niech wskaźnikiem będzie ceniony przez Autorkę wiersz „Prowadzimy się”:

Prowadzimy się trochę jak/ślepy kulawego po nierównym, /potykamy o zmarznięte /serce drugiego, twardą grudę/egoizmów własnych, lgniemy w bajorach/uproszczeń i niesprawiedliwych sądów, /wstajemy, by odkryć/heroizm wysiłków/piękno/ przebytej drogi, /pomimo, /pomimo wszystko, /jak ci trzy razy/po czternaście pokoleń oraz słowa z wiersza „Nie usłyszą”: Nie usłyszą, gdy napiszę, ze miał rację, / kiedy pisał, że „właśnie się staje”/”innego końca świata nie będzie”, / że Wenecję słone łzy wciąż zalewają/Nie usłyszą, potrzebna wrażliwość na bóle/świata, brata inną rasę, wyznanie/ocalenia nie będzie, człowiek zwilczy się, /gdy animy, czyli duszy, nie stanie/Nie usłyszą, najtrudniej przyznać rację/tym, co myślą po prostu inaczej, /kiedy trzeba zrezygnować ze swojego/wyłącznego, jedynie słusznego …/Świat natury w pięknie swym trwa/słucha i dziwi naszej dumie/czy zobaczy na moment przed …/czy człowiek człowieka zrozumie

Głośno o to woła w ostatniej Encyklice „Fratelli tutti” papież Franciszek, pokazując drogowskaz w kierunku braterstwa i przyjaźni społecznej dla postcovidowego świata, dla jego ratowania.

Na zakończenie słowa Martina Lutra Kinga: „Musimy nauczyć się żyć razem jak bracia, jeśli nie chcemy zginąć  razem jak szaleńcy”