Historia prymasów polskich liczy sobie 601 lat

W 2017 roku minęło 600 lat od ustanowienia godności prymasa w Polsce. Uroczystości jubileuszowe z racji 600 lat prymasostwa polskiego odbyły się w Gnieźnie. Rozpoczęły się 23 kwietnia 2017 r.. Na okoliczność 600 lat obecności urzędu prymasowskiego w Polsce papież Franciszek przysłał list, w którym, jak cytuje Elżbieta Krawczyk (Niedziela 2017 nr 18, s. 6), napisał:, że gdy Gniezno i Kościół w Polsce świętują 600 lat prymasostwa, trzeba prosić Boga, „ aby świadectwo św. Wojciecha było żywym źródłem natchnień w dziele ewangelizacji kolejnych pokoleń wyznawców Chrystusa”.

Uroczystości jubileuszowe przywiodły do Gniezna prymasów z krajów sąsiadujących z Polską i nie tylko. Przybyli: kard. Dominik Duka – prymas Czech, Philippe Barbarin – abp metropolita Lyonu, abp Braulio Rodriquez Plaza –prymas Hiszpanii, bp Alan Hopes – delegat prymasa Anglii i Walii, kard., Viscenta Nicholsa, Salvatore Pennacchio – nuncjusz apostolski w Polsce oraz liczni biskupi i arcybiskupi z Polski i zagranicy.

W homilii wygłoszonej przez kardynała Czech wierni usłyszeli, że urząd prymasa stał się jednym z czynników, który „we wspólnej historii Polski, Czech i Węgier był odpowiednim narzędziem współpracy między Kościołem a ogółem społeczeństwa”. Przywołana podczas spotkania postać świętego Wojciecha, wedle zgromadzonych, „prowadzi do korzeni historii środkowoeuropejskiej” i leży u podstaw współczesnej Grupy Wyszehradzkiej i jej miejsca w Unii Europejskiej. Świętego Wojciecha, mówił kard. Dominik Duka, można symbolicznie nazwać prymasem krajów Grupy Wyszehradzkiej i patronem Europy Środkowej.

Z postawy prymasów Czech (Josef Beran), Węgier (Józef Midszenty), Polski (Stefan Wyszyński) i Chorwacji (Alojzy Stepinac), mówili uczestnicy uroczystości jubileuszowych, zrodziła się droga wyboru Karola Wojtyły na Papieża. Wybór Karola Wojtyły na Papieża w 1978 roku był jednak przede wszystkim ukoronowaniem ponadtysiącletnich związków Polaków z chrześcijaństwem.

Sięgając do wydarzeń sprzed 600 lat, sięgamy do tych czasów polskiej historii, kiedy zaistniała potrzeba powołania prymasa. Godność prymasowska narodziła się w chwili utworzenia drugiej obok Gniezna metropolii.  Utworzone w 1367 roku arcybiskupstwo halickie dla podbitej Rusi, zatwierdzone w 1375 roku przez papieża, przeniesione w 1414 roku do Lwowa, dało początek metropolii lwowskiej, drugiej obok istniejącej od 1000 roku metropolii gnieźnieńskiej. W Kościele polskim powstały dwa równorzędne urzędy arcybiskupie. Problemem stała się kwestia jurysdykcji i precedencji. Ważna stała się też sprawa pierwszeństwa jednego metropolity nad drugim, zwłaszcza w czasie zjazdów biskupich. Ostatecznie zwyciężyło przekonanie, że pierwszym metropolitą i prymasem ze względu na czas powstania metropolii, będzie metropolita gnieźnieński, niezależnie od tego ile kolejnych metropolii powstanie.

Wielu historyków uważa, że zasadę pierwszeństwa metropolity gnieźnieńskiego nad innymi, wypracowano na synodzie prowincjonalnym w Wieluniu w 1414 roku, na którym byli obecni obaj ówcześni metropolici – Mikołaj Trąba z Gniezna i Jan Rzeszowski ze Lwowa. Ojciec polskiej historiografii, Jan Długosz, wypracowanie zasady prymasostwa łączył z obecnością Mikołaja Trąby na soborze w Konstancji.  Pisał on: – zdarzyło się, że w czasie trwania soboru, 2 maja 1417 roku, pod nieobecność Mikołaja Trąby w kraju, Jagiełło zawarł związek małżeński z Elżbietą Gronowską. Związek pobłogosławił Jan Rzeszowski – metropolita lwowski, wchodząc tym samym w uprawnienia arcybiskupa Mikołaja Trąby. Zagrożony w swych uprawnieniach: koronowanie króla i królowej, błogosławienie związku małżeńskiego króla, chrzty i pogrzeby w rodzinie królewskiej, tytuł księcia arcybiskupa ( pierwszy raz takiego tytułu użył Kazimierz Wielki w stosunku do arcybiskupa gnieźnieńskiego Jakuba Skotnickiego w 1360 roku) hierarcha, postarał się o tytuł prymasa dla siebie. Do uprawnień prymasa w XVI wieku doszły: pierwsze miejsce w senacie i utrwalenie tytułu księcia, tytuł „legatus natus” od 1515 roku przyznany przez papieża Janowi Łaskiemu i jego następcom, upoważniający do zwoływania synodów prowincjonalnych dla obu metropolii i przyjmowania apelacji od wyroków metropolity lwowskiego oraz funkcja interreksa w czasie bezkrólewia (od 1572 r.), co uczyniło z Prymasa najwyższego dostojnika w państwie Prymasostwo do czasów zaborów było najważniejszym urzędem kościelno – państwowym.

Nie ma jednak, pisze Marian Banaszak w artykule Prymasostwo polskie w dziejach narodu, żadnego dokumentu potwierdzającego nadanie tytułu prymasa Mikołajowi Trąbie. Być może, dodaje, sam fakt zasiadania na soborze wśród innych prymasów, zachęcił go do posługiwania się tym tytułem.

Zmiany w kwestii prymasostwa polskiego wystąpiły w chwili utraty przez Polskę niepodległości. Problem prymasostwa polskiego już przy drugim rozbiorze stał się problemem politycznym. Próbował go rozwiązać sejm grodzieński z 1793 roku.  Ówczesny Prymas, Michał Poniatowski, który stał się poddanym króla pruskiego przebywał aktualnie w Warszawie, a poddany króla Prus, biskup poznański A. Okęcki zmarł 15 VI 1793 r., krótko przed Sejmem w Grodnie (na jego miejsce król Prus nominował Ignacego Raczyńskiego). Obu hierarchom pozostawiono godność senatora Królestwa Polskiego, arcybiskupowi gnieźnieńskiemu, Michałowi Poniatowskiemu, tytuł prymasa Polski ( Michał Poniatowski zmarł 12 sierpnia 1794 r.). Po jego śmierci, do obsadzenia stanowiska prymasa czuli się uprawnieni król Prus i król Polski. Pertraktacje w tej sprawie zamknął III rozbiór Polski. Nominacji na prymasa udzielił ostatecznie król Prus, nominując Ignacego Krasickiego, bpa warszawskiego. Szybko jednak zakazano mu używania tytułu prymasa, podobnie jak i tytułu księcia arcybiskupa (biskup Ignacy Krasicki, tytułu księcia arcybiskupa, użył tylko jeden raz w 1796 roku, zajmując głos w sprawie nieprawidłowości wyboru administratora do części diecezji łuckiej, która znalazła się pod panowaniem pruskim). Po śmierci Ignacego Krasickiego, stanowisko arcybiskupa nie zostało obsadzone przez 4 kolejne lata. Dopiero w roku 1805 nominację otrzymał dotychczasowy bp poznański Ignacy Raczyński. Zachował on tytuł książęcy, ale nie prymasowski. Kolejne zmiany w kwestii prymasostwa polskiego zaszły w okresie napoleońskim, kiedy Wielkopolska weszła w skład Księstwa Warszawskiego. Prawa arcybiskupa, zatwierdzone bullą konfirmacyjną, król Fryderyk August uznał, w 1807 r.. Bulla nie mówiła nic o tytule prymasa.

Tytuł prymasa, przynależny arcybiskupom gnieźnieńskim, pozostał jednak żywy w świadomości narodu, o czym pisze Marian Banaszak w przywołanym wyżej artykule, powołując się na pismo Urzędowe z Intendentury Dóbr i Lasów Narodowych z 21 XI 1811 r. adresowane, do J.O. Księcia Raczyńskiego, Prymasa w Księstwie Warszawskim, Arcybiskupa Gnieźnieńskiego i Kawalera Różnych Orderów.  Ignacy Raczyński, zachowując świadomość prymasowskiej godności, nie mogąc tej funkcji pełnić z honorem dla narodu polskiego, w 1818 roku rezygnuje z arcybiskupstwa i w 1819 przechodzi na emeryturę. Do końca życia mieszka we Włoszech. Czuł się ciągle upoważniony do posługiwania się tytułami: książę arcybiskup, były prymas Polski. Tytuł Prymas Polski drażnił zaborców. Dlaczego? Jak pisze Tadeusz Łepkowski: „znakomita większość świadomych narodowo Polaków i tych, co do świadomości narodowej, dopiero dojrzewali, była wierząca, należała do Kościoła Katolickiego i ściśle z wiarą była związana”. Ci Polacy pamiętali o godności prymasa przynależnej arcybiskupom gnieźnieńskim, dlatego władze zaborcze zabroniły go używać. Systematycznie ograniczano też rolę Gniezna, jako siedziby arcybiskupa, czyniąc zakusy na jego likwidację.

Po kongresie wiedeńskim w 1815 roku, Prusacy, jako legalni władcy tej części Polski, myśleli o utworzeniu jednej archidiecezji złożonej ze szczątkowej części archidiecezji gnieźnieńskiej i wielkopolskiej części diecezji poznańskiej. Zamysł się nie udał ze względu na opór społeczeństwa polskiego, który zmusił władze pruskie do kompromisu. Zachowano obydwa arcybiskupstwa, ale pod zarządem jednego arcybiskupa, rezydującego w Poznaniu, stolicy Wielkiego Księstwa Poznańskiego.

Prawny charakter stolicy metropolitarnej w Gnieźnie, połączonej unią personalną ze stolicą poznańską, podniesioną do rangi metropolii, w roku 1821 potwierdził papież bullą „De salute animarum” ( bez mówienia o roli prymasowskiej Gniezna). W 1822 r. kolejnemu arcybiskupowi, Tymoteuszowi Gorzeńskiemu, zabroniono używania tytułu nie tylko prymasa, ale także tytułu książęcego, wyrażając zgodę tylko na tytuł legatus natus. O tytuł prymasa i tytuł książęcy upomniał się następca arcybiskupa Tymoteusza Gorzeńskiego, arcybiskup Teofil Wolicki.  Sprawę prymasostwa definitywnie zamknął w 1829 roku król pruski Wilhelm III.

Organizację kościelną w swoim zaborze urządzały nie tylko Prusy. Prawo do podobnych działań, na swoich terenach, rościła sobie także Austria. W 1817 roku, arcybiskupowi lwowskiemu przyznano tytuł prymasa Galicji i Lodomerii i prawo do przewodniczenia w sejmie galicyjskim. W 1848 roku tytuł ten przeniesiono na Michała Lewickiego, metropolitę unickiego.

W zaborze rosyjskim, z chwilą powstania Królestwa Polskiego w 1815 roku, car Aleksander I nie wyraził zgody na sprawowanie jurysdykcji przez metropolitę gnieźnieńskiego w tej części archidiecezji, która po III rozbiorze stała się częścią Rosji. Papież Pius VII gotów był do utworzenia metropolii warszawskiej pod berłem cara, ale bez umniejszania roli metropolii gnieźnieńskiej. W breve z 1818 roku skierowanym do abpa Ignacego Raczyńskiego, metropolity gnieźnieńskiego, prosi tegoż o: zrzeczenie się części metropolii należącej do Rosji, wyrażenie zgody na podniesienie diecezji warszawskiej do rangi metropolii oraz na tytuł Prymasa Królestwa Polskiego (Ignacy Raczyński wyraził zgodę tylko na pierwszą prośbę i ustąpił z arcybiskupstwa w Gnieźnie). Nominowanym cara na Prymasa Królestwa Polskiego został bp włocławski Franciszek Skarbek – Malczewski. Otrzymał on od papieża tytuł prymasa Królestwa Polskiego i prawo do noszenia szat kardynalskich (bez piuski). Arcybiskupi warszawscy zachowali tytuł prymasa do 1829 roku (umiera abp Jan Woronicz). W ramach represji po upadku powstania listopadowego biskupstwo warszawskie pozostało bez obsady do 1836 roku. W 1836 roku arcybiskupem Królestwa Polskiego, bez tytułu prymasa, został St. H. Choromański. O tytuł prymasa przestał też zabiegać Marcin Dunin, arcybiskup gnieźnieński.

Stan rzeczy w kwestii prymasostwa uległ zmianie z chwilą nominacji na arcybiskupa gnieźnieńskiego Leona Przyłuskiego. Nowy arcybiskup swą politykę skierował w kierunku działalności narodowej. Pisał o sobie, jako następcy św. Wojciecha na stolicy Wojciechowej, który, jako arcybiskup gnieźnieński, powinien stanąć na czele walki o zachowanie obyczaju, języka i podań narodowych. Dlatego, w czasie pobytu w Rzymie, reprezentował nie tylko sprawy swojej archidiecezji, ale także Polaków w zaborze rosyjskim i sprawy polskiej emigracji, która uważała go za prymasa. Tak o tym pisał „Dziennik Poznański”: „Ojciec św. ze swej strony świadczył osobliwe względy arcybiskupowi gnieźnieńskiemu i przyjmował go, jako prymasa Korony i Litwy. W chwili, kiedy Polsce zaprzeczają zewsząd prawa do jedności i do samodzielnego bytu, ważną jest zaiste rzeczą, że Stolica Święta tę jedność, tę niepodzielność kraju naszego uznaje i stara się wszelkimi sposoby wskrzesić i utwierdzić prymasowską powagę arcypasterza” (cytuje Marian Banaszak). Leon Przyłuski umiera w 1865 roku. Prusy chcą by arcybiskupem został ksiądz narodowości niemieckiej. Ostatecznie nominację otrzymuje ks. Mieczysław Ledóchowski, który kwestii przywrócenia tytułu prymasa nie porusza aż do 1869 roku, czyli do soboru w Rzymie, gdzie pod datą 18 XI 1869 zapisano: już przeszło 150 ojców soboru zjechało, pomiędzy nimi prymas Polski arcybiskup gnieźnieński hrabia Ledóchowski. Sprzyjanie sprawie narodowej przyspieszyło aresztowanie i uwięzienie arcybiskupa przez władze pruskie w 1874 roku, co w oczach społeczeństwa polskiego uczyniło go bohaterem i męczennikiem sprawy narodowej. Uwolniony w 1876 roku został zmuszony do opuszczenia archidiecezji, a w końcu w 1886 roku do rezygnacji z arcybiskupstwa.

Jego następcą został Juliusz Dinder (1886 – 1890), ksiądz niemiecki z Królewca. O tytule prymasa jakby zapomniano. Podobnie było i za czasów jego następcy, Floriana Stablewskiego (1891- 1906), bardziej zainteresowanego sprawami Kościoła i sprawami społecznymi. Po śmierci Floriana Stablewskiego w 1906 r. stanowiska arcybiskupa gnieźnieńskiego nie obsadzano przez kolejnych 8 lat. Powołano natomiast dwóch administratorów – ks. Kazimierza Doroszewskiego dla Gniezna i ks. bpa Edwarda Likowskiego, sufragana poznańskiego dla Poznania, skądinąd zwolennika prymasowskiej godności arcybiskupa gnieźnieńskiego. Biskup Edward Likowski w 1914 roku uzyskał nominację na arcybiskupa gnieźnieńsko – poznańskiego. Był nim zaledwie kilka miesięcy ( zmarł krótko po nominacji).  Kolejnym nominatem został Edmund Dalbor (1915 – 1926), który po wyzwoleniu z niewoli pruskiej oficjalnie zaczął używać tytułu prymasa. Pretensje do tytułu prymasa zgłaszał także Aleksander Kakowski, arcybiskup Królestwa Polskiego.  W 1925 r. Kongregacja do Nadzwyczajnych Spraw Kościoła przyznała ostatecznie tytuł prymasa arcybiskupowi gnieźnieńskiemu, a Aleksandrowi Kakowskiemu pozwolono zachować tytuł prymasa Królestwa Polskiego dożywotnio. Spór o pierwszeństwo między dwoma metropoliami trwał jeszcze w czasie urzędowania Augusta Hlonda (1926-1948), kolejnego arcybiskupa gnieźnieńskiego, choć cały Episkopat polski uważał go za swego lidera. W roku 1946 zniesiona została unia personalna między Gnieznem i Poznaniem. Od 4marca 1946 mamy do czynienia z unią personalną gnieźnieńsko – warszawską. Taki stan rzeczy zastał w 1948 r. bp lubelski Stefan Wyszyński, Prymas Tysiąclecia. Stan podobny trwał jeszcze za Józefa Glempa, który w 1989 r. podpisał dokument regulujący stosunki Państwo- Kościół.

W roku 1992, Jan Paweł II, bullą z 25 marca Totus Tuus Poloniae Populus zabiera Józefowi Glempowi urząd arcybiskupa gnieźnieńskiego, pozostawia mu arcybiskupstwo warszawskie i tytuł prymasa, likwiduje unię personalną Gniezno – Warszawa. Opracowana zostaje nowa zasada wyboru przewodniczącego Episkopatu ( po II wojnie przewodniczącym Episkopatu był prymas), zostawiając dożywotnio tytuł prymasa Józefowi Glempowi, jako kustoszowi relikwii św. Wojciecha. Następca Józefa Glempa, Henryk Muszyński, nowy arcybiskup gnieźnieński nie ma tytułu prymasa aż do roku 2009. Dziś tytuł prymasa jest tytułem honorowym. Status prymasa określa Statut Konferencji Episkopatu Polski: honorowe pierwszeństwo wśród biskupów, członkostwo w Radzie Stałej Episkopatu ( jest członkiem Rady Stałej Episkopatu, jako jeden niewybieralny obok kardynałów z prawem noszenia szat kardynalskich bez nominacji na kardynała). Obecnie mamy 59 prymasa. Jest nim ks. Wojciech Polak.

Prymasi polscy  1417 –

Mikołaj Trąba ( 1417-1422), Wojciech Jastrzębiec (1423-1436), Wincenty Kot z Dębna (1436-1448), Władysław Oporowski (1449-1453), Jan Spraski (1453-1464), Jan Gruszczyński (1464-1473), Jakub z Sienna (1474-1480), Zbigniew Oleśnicki (1481-1493), Fryderyk Jagiellończyk (1493-1503), Andrzej Boryszewski (1503-1510), Jan Łaski (1510-1531), Maciej Drzewicki (1531-1535), Andrzej Krzycki 91535-1537), Jan Latalski (1537-1540), Piotr Gamrat (1541-1545), Mikołaj Dzierzgowski (1545-1559), Jan Przerębski (1559-1562), Jakub Uchański (1562-1581), Stanisław Karnkowski (1581-1603), Jan Tarnowski (1603-1605), kard. Bernard Maciejowski (1605-1608), Wojciech Baranowski (1608-1615), Wawrzyniec Gembicki (1616-1624), Henryk Firlej (1624-1626), Jan Wężyk (1627-1638), Jan Lipski (1638-1641), Maciej Łubieński (1641-1652), Andrzej Leszczyński (1653-1658), Wacław Leszczyński (1659-1666), Mikołaj Prażmowski (1666-1673), książę Kazimierz Florian Czartoryski (1673-1674), Andrzej Olszowski (1674-1677), Jan Stefan Wydżga (1677-1685), kard. Michał Stefan Radziejowski (1687-1705), Stanisław Szembek (1706-1721), Teodor Potocki (1723-1738), Krzysztof Antoni Szembek (1739-1748), Adam Ignacy Komorowski (1749-1759), Władysław Aleksander Lubieński (1759-1766), Gabriel Podoski (1767-1777), Antoni Kazimierz Ostrowski (1777-1784), Michał Jerzy Poniatowski (1785-1794), Ignacy Krasicki (1795-1801), Ignacy Raczyński ((1806-1818), Tymoteusz Gorzeński (1821-1825), Teofil Cyprian Wolicki (1828-1829), Marcin Dunin (1831-1842), Leon Michał Przyłuski (1845-1865), kard. Mieczysław Ledóchowski (1866-1886), Józef Juliusz Dinder (1866-1890), Florian Stablewski (1891-1906), Edward Likowski (1914-1915), kard. Edmund Dalbor (1915-1926), kard. August Hlond (1926-1948), kard. Stefan Wyszyński (1948-1981), kard. Józef Glemp (1981-2009), Henryk Muszyński (2009-2010), Józef Kowalczyk (2010-2014), Wojciech Polak (2014-)

Literatura:

Marian Banaszak, Prymasostwo polskie w dziejach narodu i Kościoła (do roku 1939), W: Na stolicy prymasowskiej w Gnieźnie i w Poznaniu. Szkice o prymasach w okresie niewoli i w II Rzeczypospolitej. Praca zbiorowa pod red. Feliksa Lenorta, Poznań 1982, s. 35-57

Kościół na straży polskiej wolności. T.3: Martyna Deszczyńska, Naród bez państwa. Czas zaborów, Kraków 2012

Elżbieta Krawczyk, Nie przezwyciężymy kryzysu, jeśli nie uklękniemy, „Niedziela” 2017, nr 18, s.6

Jan Ptak, Dziejowe konsekwencje Chrztu Polski, W: Polska i Puławy „Na głównym szlaku duchowych dziejów”, Puławy 2017, s.27-59

Henryk Samsonowicz, Historia Polski do 1795 roku, Warszawa 1985

Https: //pl.wikipedia.Org/wiki/Prymas_Polski