Spotkanie ze znaną aktorką filmową i teatralną, producentką, autorką książek: Zapomniałam o tobie, Ścigając pamięć, Poza mną, Pocałunki odbyło się 23 kwietnia br. w Miejskiej i Gminnej Bibliotece Publicznej w Wieluniu w Dniu światowego Dnia Książki i Praw Autorskich w ramach realizowanego przez bibliotekę projektu „Książka niezmiennie ważna” sfinansowanego przez Fundację PZU. Nazwisko Grażyny Szapołowskiej, podobnie jak i nazwisko prowadzącej spotkanie Magdaleny Kapuścińskiej przyciągnęło do czytelni biblioteki wielu wielbicieli ich talentu.
Grażyna Szapołowska ( ur. 1953) przez dwa lata po maturze była związana z Wrocławskim Teatrem Pantomimy Henryka Tomaszewskiego, potem były studia w warszawskiej PWST, które ukończyła w 1977 roku. W trakcie studiów była związana z teatrem i filmem. W latach 1977 – 1984 i 2004 – 2011 związana była z Teatrem Narodowym w Warszawie. Rokiem ważnym i tragicznym w życiu artystki był rok 2010, kiedy zmarła jej ukochana mama. Wtedy, w czasie jej trzymiesięcznego odchodzenia, narodziła się autobiograficzna książka Ścigając pamięć, w której Autorka w świat codzienny wplotła obrazki ze swoich podróży, spotkań, miłości, planów filmowych, współpracy z wieloma reżyserami.
Ważną dla bohaterki spotkania jest jej druga książka Zapomniałam o tobie oparta na korespondencji aktorki i tajemniczego Janusza w latach 1983 -1994, książka o pięknym uczuciu i trwałej przyjaźni, zabarwiona informacjami o życiu matki i aktorki w ówczesnym PRL –u (Grażyna Szapołowska) i historią kultury francuskiej (Janusz)…. Chciałabym, mówiła, by po tę książkę sięgali ludzie młodzi, którzy w dobie SMS niewiele wiedzą na temat sztuki pisania listów, nie dbają też o estetykę języka i nadużywają wulgaryzmów.
Wydarzeniami z życia zainspirowana została trzecia książka Poza mną, 30 krótkich opowiadań opartych na wydarzeniach, które już były i są już poza …. Zbiorem opowiadań jest także kolejna książka Pocałunki.
Jako aktorka, mówiła, czuję się spełniona, dzięki aktorstwu zwiedziłam prawie cały świat. Pisanie, dodała, jest bardziej męczące niż zrobienie 3 filmów. Oprócz tego, ze gram i piszę, śpiewam. Do śpiewania sprowokował mnie Janusz Nowicki, który skierował mnie do Włodzimierza Kiniorskiego i narodziła się muzyczna składanka „Jesteśmy” złożona z 12 piosenek.
Czy mam apetyt na kolejny projekt muzyczny? Tak naprawdę to chciałabym napisać kryminał i wyreżyserować operę…